Najtańszy hatchback segmentu B drożeje we Francji. Od marca cena podstawowa Dacii Sandero wzrośnie o 200 euro.
Producenci nie przyzwyczajają klientów do cen swoich samochodów. Na rynku obserwujemy regularne podwyżki, zwłaszcza od czasu wybuchu pandemii. Marka Dacia nie jest tu wyjątkiem. Klienci nad Sekwaną od marca zapłacą o 200 euro więcej za podstawową wersję Dustera, natomiast cena Lodgy u schyłku swojego życia wzrośnie o 300 euro. Zmiany dotkną również modelu Sandero, który znajduje się w sprzedaży zaledwie od trzech miesięcy.
Nowy model Dacii cieszy się dużą popularnością od momentu debiutu, dlatego klienci muszą liczyć się z wydłużonym okresem realizacji zamówień a wkrótce także z podwyżką cen. Aktualnie za Dacię Sandero trzeba zapłacić we Francji 8690 euro, ale od marca cena wzrośnie o 200 euro. Model będzie więc droższy od poprzedniej generacji aż o 600 euro. Wraz z podwyżką, wydłuży się lista wyposażenia podstawowego.
Na Sandero Stapway trzeba będzie przygotować o 300 euro więcej niż w chwili obecnej, ale cena i tak pozostaje bardzo konkurencyjna. Przykładowo, na Renault Clio musimy wydać nad Sekwaną minimum 15.300 euro.
Sytuacja we francuskiej ofercie może być sygnałem tego, co czeka nas również w Polsce. Zresztą Dacia sukcesywnie podnosi ceny w naszym kraju. Za Dustera trzeba aktualnie zapłacić 48.900 zł a jeszcze końcem ubiegłego roku rumuński SUV kosztował 42.900 zł. W pamięci pozostają jeszcze czasy, gdy cena startowała poniżej 40 tys. zł…
Źródło: Worldscoop
Najnowsze komentarze