Europa wciąż czeka na nowego Citroëna C3, który ma być niedługo zaprezentowany a tymczasem produkowany w Indiach C3 najnowszej generacji trafił właśnie na kolejny rynek – do Republiki Południowej Afryki. To realizacja planów eksportowych fabryki w Chennai i konsumpcja umowy z indyjskim portem, z którego wysyłane są samochody.
Citroën C3 miał swoją premierę w Indiach, później w Ameryce Południowej. Testowym egzemplarzem mieliśmy już okazje jeździć w Brazylii, o czym pisała redaktor Małgorzata Kozikowska. Teraz nowe auto marki z szewronami trafia do Republiki Południowej Afryki. Jaka jest specyfikacja?
W stosunku do tego co znamy z europejskich aut nieco zubożona. Pod maską znajduje się silnik 1.2 82 KM współpracujący z 5-biegową skrzynią manualną, w kabinie znajdziemy 10″ panoramiczny ekran dotykowy, jest Apple CarPlay i Android Auto. Na wyposażeniu znalazła się klimatyzacja manualna, elektryczne szyby, fotel kierowcy z regulacją wysokości i centralny zamek zamek. W zakresie systemów bezpieczeństwa znajdziemy tu podwójne przednie poduszki powietrzne, ABS z EBD i przypomnienia o zapięciu pasów bezpieczeństwa.
Co ciekawe, w wersji południowoafrykańskiej nie ma takich takich funkcji jak TPMS, ESC i asystent ruszania pod górę, które są dostępne w C3 w specyfikacji indyjskiej. Cen samochodu na razie nie podano, na stronie producenta jest dostępna za to oferta z opłatami miesięcznymi – auto można mieć (w przeliczeniu na złotówki) od 649 zł miesięcznie.
Tymczasem w Polsce oferowany jest Citroën C3 trzeciej generacji – jego cena zaczyna się od 74.700 zł za wersję You, chociaż u niektórych dealerów można znaleźć indywidualną wycenę za nieco mniej, warto więc pytać o dobrą propozycję cenową.
Najnowsze komentarze