Blisko 300 przedstawicieli branży Stacji Kontroli Pojazdów protestowało w piątek, 29 września, przed Ministerstwem Infrastruktury. Protestujący domagali się podwyżki opłat za przeglądy.
Aktualne opłaty obowiązują już od 19 lat – mówią przedstawiciele Stacji Kontroli Pojazdów – tymczasem koszty przeglądów znacząco wzrosły. Wysokość opłaty za badanie techniczne pojazdu jest bardzo niska i nieadekwatna do ponoszonych przez SKP kosztów. Rząd podwyższa płacę minimalną i podatki, w tym tak zwaną opłatę na składkę zdrowotną, której nie można odliczyć od podstawy opodatkowania, rosną też koszty ciepła, energii elektrycznej i utrzymania systemów oraz szkoleń.
Zgromadzenie otworzył prezes zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, Marcin Barankiewicz. Przypomniał on rządzącym o tym, że branża stoi w obliczu możliwego zamykania stacji i zwolnień a wszystko z powodu obowiązującej od 19 lat wysokości opłaty. Jednocześnie podkreślił jak bardzo zwiększył się zakres badań i złożoność techniczna a co za tym idzie koszty.
Obowiązujące rozporządzenie regulujące wysokość opłat zostało ogłoszone 29 września 2004 roku a stawki za badania techniczne nigdy nie były waloryzowane. Przedstawiciele SKP uważają tą sytuację za niedopuszczalną i podkreślają, że aktualna sytuacja może zagrażać bezpieczeństwu na polskich drogach.
Jak dowiadujemy się nieoficjalnie w Ministerstwie Infrastruktury trwają pracę nad zmianą stawki za przegląd, jednak nie będzie to miało miejsca przed wyborami, aby – jak to ujął nasz rozmówca – „nie drażnić wyborców”.
źródło i fografia: Związek Dealerów Samochodów, edycja redakcja
Najnowsze komentarze