Na pierwszym odcinku dzisiejszego etapu (Albigowa 1) Bryan zajął drugie miejsce ustępując o 4,3 sekundy Grzegorzowi Grzybowi w Suzuki Swift S1600. Drugi odcinek przyniósł kolejny raz drugie miejsce Francuzowi, ale tym razem Bouffier przegrał z Michałem Bębenkiem.
OS3, czyli Albigowa 2, to już triumf Bouffiera. Francuz nie tylko okazał się najszybszy na odcinku, ale uzyskał taką przewagę, że w generalce wysunął się na prowadzenie. W stosunku do Grześka Grzyba zyskał wprawdzie tylko 1,1 sekundy, ale małymi kroczkami tworzy się wielkie odległości…
OS4 (Husów 2), to znów najszybszy przejazd Bryana. Przewaga Francuza nad Grzybem urosła do 5,5 sekundy, a nad trzecim w stawce Michałem Sołowowem wynosiła już 14,3 sekundy.
OS5 (Lubenia 1) przyniósł zysk praktycznie tylko Bouffierowi – z powodu burzy i zsunięcia się do rowu Bartka Grzybka zarządzono wolny przejazd. Oprócz Francuza jeszcze tylko kilka załóg miało odnotowane czasy.
Lubenia 2, czyli ostatni dzisiejszy odcinek specjalny, opóźnił się o trzy kwadranse, bo po wolnym przejeździe OS5 załogi udały się do Rzeszowa na zmianę opon. Organizatorzy stwierdzili, że bezpieczniej będzie pozwolić zawodnikom zmienić kapcie na deszczówki.
OS6 również należał do Bryana Bouffiera, który pokonał autora drugiego czasu – Michała Sołowowa – o dramatyczne 17,5 sekundy! Załoga Cersanitu z powodu 40-sekundowej kary za 4-minutowe spóźnienie na start odcinka i tak znajduje się jednak dopiero na ósmym miejscu w generalce.
Po pierwszy etapie Rajdu Rzeszowskiego klasyfikacja (pierwsza dziesiątka) przedstawia się następująco:
1. Bouffier/Panseri, Peugeot 207 S2000, 57:42,6
2. Grzyb/Madej, Suzuki Swift S1600, +0:35,6
3. Bębenek/Bębenek, Mitsubishi Lancer Evo IX, +0:55,0
4. Frycz/Rathe, Subaru Impreza, +1:02,7
5. Dytko/Dytko, Mitsubishi Lancer Evo IX, +1:04,6
6. Gabryś/Natkaniec, Mitsubishi Lancer Evo IX, +1:06,6
7. Kajetanowicz/Wisławski, Mitsubishi Lancer Evo IX, +1:09,4
8. Sołowow/Baran, Fiat Grande Punto Abarth S2000, +1:17,7
9. Lubiak/Mazur, Fiat Grande Punto Abarth S2000, +1:25,9
10. Duda/Hundla, Mitsubishi Lancer Evo IX, +2:02,06
Jutro dalszy ciąg zmagań. Z trudnymi podrzeszowskimi trasami, ale i z pogodą oraz… decyzjami organizatorów. Dziwi mnie tylko jedno – w zasadzie jedynie Bryan Bouffier nie narzeka na nic. Polscy kierowcy zawsze mają mnóstwo problemów, a Francuz w Peugeocie po prostu jedzie i dokłada polskim maruderom… ;-)
KG
Najnowsze komentarze