Po dwóch miesiącach oferowania Renault Kwid jawi się prawdziwym bestsellerem – zebrano już 60.000 zamówień! A to przecież dopiero początek ofensywy tego modelu!
Dla przykładu Wietnam – szykuje się spore zamieszanie na rynku, bo z uwago na ceny Kwid jest brany pod uwagę przez ludzi, którzy do tej pory jeździli… droższymi modelami skuterów i motorowerów! Cena bazowa na poziomie 3.800 USD (3.500 euro), czyli nieco ponad 85 milionów wietnamskich dongów, to zakres cenowy skuterów. Jak informują wietnamskie media zakup skutera w cenie 60-100 milionów dongów wcale nie jest rzadkością!
Najwyższa cena Kwida w Indiach, czyli w miejscu produkcji, to poziom ok. 5.300 USD, czyli poniżej 120 milionów dongów wietnamskich. Czy w takim razie można się dziwić zainteresowaniu Wietnamczyków tym miejskim crossoverem? Wszak samochód jest tam wielkim obiektem pożądania, a dzięki swojej cenie Renault Kwid okazuje się autem nie tylko modnym, ale i przystępnym.
53-konny silnik 0.8 wydawać się może skromną jednostką napędową, ale Kwid jest autem lekkim. W efekcie jeździ całkiem nieźle, zwłaszcza, że dysponuje maksymalnym momentem obrotowym o wartości 72 Nm. To nieźle, jak na tak mały silniczek bez doładowania. Wprawdzie ów moment osiąga swoje maksimum dopiero przy 4.386 obr./min., ale spójrzmy prawdzie w oczy – dla korzystających z jednośladów Wietnamczyków i tak jest to pojazd szalenie atrakcyjny!
Najtańsza wersja jest wprawdzie ubogo wyposażona – pisaliśmy na ten temat (w odniesieniu do rynku indyjskiego oczywiście) przed miesiącem. Brakuje w niej klimatyzacji, radia, nawet lamp przeciwmgielnych. Nie ma wspomagania kierownicy, oświetlenia kabiny, a szyby opuszcza się i podnosi ręcznie. Ale tu kluczem jest cena. Zwłaszcza, gdy można kupić crossovera zamiast motorowera ;-)
Skąd tak niskie ceny? Nie tylko z powodu ubogiego wyposażenia, czy miejsca produkcji. Ważne jest to, że lokalizacja tej produkcji wynosi aż 98%. To znaczy, że tylko 2% samochodu powstaje poza Indiami. To dzięki temu Renault Kwid może zmotoryzować te kraje Azji Południowo-Wschodniej, gdzie jeszcze niedawno (a nawet dziś) posiadanie samochodu wydaje się ogromnym luksusem.
Ale Renault Kwid ma być samochodem globalnym. No, może prawie globalnym ;-) Pisaliśmy już o dużym zainteresowaniu tym autem w Iranie, Afryce, czy w Ameryce Południowej. I to wszystko zdaje się potwierdzać. Okazuje się bowiem, że wyciekły do Internetu zdjęcia patentowe południowoamerykańskiej wersji. Auto miałoby tam zastąpić Renault Clio w wersji Mio.
Renault Kwid na potrzeby rynków Ameryki Łacińskiej produkowany miałby być w Brazylii. Z wyglądu ma być podobny do indyjskiego pierwowzoru (na zdjęciu), choć wcześniejsze plotki zapowiadały sporą odrębność stylistyczną. Zmiany się jednak pojawią – będą dotyczyły konstrukcji i wyposażenia. Renault Kwid musi bowiem przejść znacznie bardziej rygorystyczne w stosunku do hinduskich testy zderzeniowe organizacji Latin NCAP. Dlatego auto powinno mieć zmodyfikowaną konstrukcję, wzmocnioną i sztywniejszą. Standardem będzie też ABS, bo każdy samochód homologowany w Brazylii musi być wyposażony w system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania.
Pod maską brazylijskiego Kwida powinien się też znaleźć mocniejszy silnik. Spekuluje się, że będzie to 1-litrowa jednostka trzycylindrowa z 120zaworową głowicą generująca 77 KM mocy maksymalnej. Oczywiście będzie w stanie spalać zarówno benzynę, jak i bardzo popularny w Ameryce Łacińskiej etanol. Standardem będzie 5-biegowa skrzynia manualna, ale mówi się też o automacie.
Siłą rzeczy wzrośnie też cena samochodu, ale to nie będzie problemem – jak na możliwości nabywcze klientów w Ameryce Południowej i tak będzie bardzo atrakcyjna. Brazylijczykom przyjdzie jednak na Kwida jeszcze trochę poczekać – ocenia się, że produkcja w tamtejszych zakładach ruszy dopiero za mniej więcej rok.
Co więcej – wspomina się również o Chinach, jako o rynku, który mógłby być zainteresowany Kwidem. W Państwie Środka SUV-y i crossovery są najdynamiczniej rosnącym segmentem rynku. W ciągu pierwszych trzech kwartałów bieżącego roku dynamika tego segmentu w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego wyniosła blisko 50%! Według danych za ten okres już 25% całkowitej sprzedaży nowych aut w Chinach, to SUV-y! I choć najwięcej nowych samochodów kupuje się w wielkich chińskich metropoliach, to i na uboższej prowincji ludziom też marzą się nowe auta. A tam tani Renault Kwid z dużym prześwitem (18 cm) wpasowałby się idealnie! Potencjalne uruchomienie produkcji Kwida w Chinach możliwe będzie w roku 2017.
Tymczasem w samych tylko Indiach, czyli w jedynym miejscu, gdzie Renault Kwid jest już produkowany, szacuje się, że żeby zaspokoić popyt trzeba będzie produkować 150.000 samochodów rocznie. Czy tylko na lokalny rynek? Nie sądzę. Wręcz na pewno nie. Ale czy taki poziom produkcji faktycznie zaspokoi popyt, skoro już teraz Renault Kwid cieszy się takim zainteresowaniem? Może i dwa razy tyle okaże się niewystarczające…
Cieszę się, że Renault zrobił tak dobry ruch. Wszak motoryzacja, to nie tylko samochody drogie i dobrze wyposażone. Jest na świecie masa ludzi, którzy też marzą o własnych czterech kółkach, ale zwyczajnie ich na nie nie stać. Teraz wielu z nich będzie mogło kupić swój pierwszy samochód. Fakt – niespełniający europejskich standardów bezpieczeństwa i wyposażeniowych, ale poziom życia tych ludzi zmieni się zauważalnie.
Widać to choćby w Indiach. My w Polsce wciąż uważamy ten kraj za biedny, bardzo biedny, w którym wszyscy schodzą krowom z drogi, a Ganges jest świętą rzeką. I tak jest, ale dziś Indie, to kraj z dynamicznie rosnącą klasą średnią, która liczy sobie już wiele milionów ludzi i zmienia się dosłownie z dnia na dzień. Nic więc dziwnego, że zmienia się tam również rynek samochodowy. Dobrze, że koncern Renault jest tam obecny.
KG
Najnowsze komentarze