Roberto Mateucci jest Włochem. W marcu 2021 objął stanowisko dyrektora generalnego Stellantis w Polsce. W wywiadzie specjalnie dla Francuskie.pl opowiada o planach koncernu w Polsce oraz o sobie.
Jak wygląda codzienna praca dyrektora zarządzającego Stellantis Polska?
Zarządzanie tak dużą firmą, posiadającą tak wiele marek i procesów, wymaga pełnego zaangażowania i ciągłego bycia w kontakcie z dużą liczbą osób. Dlatego, pomimo że obecnie firma pracuje w trybie hybrydowym, jestem codziennie, od poniedziałku do piątku, w biurze w Warszawie. Dzisiaj, kiedy rynek motoryzacyjny jest tak bardzo dynamiczny, zarządzanie wszystkimi procesami w firmie to z jednej strony ciągła zmiana, z drugiej potrzeba osiągnięcia odpowiednich wyników. Stąd moja stała obecność w Warszawie.
Jedynie na kilka dni w miesiącu lecę do Włoch i pracuję zdalnie z naszego biura Stellantis w Rzymie. Staram się też wtedy zajmować sprawami rodzinnymi, spotykać się z całą rodziną, mimo że każdy ma swoje sprawy, bo moje dzieci są już dorosłe. Mamy wtedy czas tylko dla siebie.
Jak wyglądał Pana pierwszy kontakt z Polską?
Początki były pełne wyzwań, ponieważ zaczynałem swoją pracę w Polsce w momencie, gdy w Europie rozpoczęła się epidemia COVID-19, a w Polsce wprowadzono lockdown. Przyjechałem na kilka dni, a utknąłem w hotelu z jedną walizką na kilka tygodni. Nie znałem wtedy nikogo z polskich pracowników osobiście i wszystkim zarządzałem przez telefon oraz e-mail, początkowo z hotelu, a później z warszawskiego mieszkania. Wszyscy uczyliśmy się pracy zdalnej. Dzisiaj jest to naturalne.
Który model z oferty Stellantis osobiście lubi Pan najbardziej i czym pan jeździ aktualnie?
Może to będzie zaskoczenie dla czytelników Francuskie.pl, ale nie mam na stałe żadnego auta służbowego. Staram się jeździć wszystkimi modelami, które aktualnie pojawiają się w ofercie marek z grupy Stellantis. Jestem fanem motoryzacji i uważam, że samochód powinno się oceniać nie tylko po wyglądzie, ale również po wrażeniach z jazdy. Każde auto testuję na tej samej trasie, w porównywalnych warunkach. Niedawno oddałem sportowego Abartha, czysta radość z jazdy, dynamika, świetne prowadzenie.
Teraz mam DS 4 i jestem zachwycony komfortem jazdy i wykończeniem tego samochodu. To zupełnie nowa jakość i dlatego tak lubię nim jeździć. Doceniają to również klienci, mamy coraz więcej zamówień na ten model, także w Polsce.
Chciałbym w najbliższym czasie przetestować nowego Peugeot 408. Jestem bardzo ciekawy tego samochodu i już nie mogę się doczekać możliwości pojeżdżenia tym modelem. A jaki będzie następny model? Tego jeszcze nie wiem, staram się mieć przegląd wszystkich naszych produktów, tak by osobiście poznać ich mocne strony i różne cechy.
Wróćmy jeszcze na chwilę do spraw prywatnych. Co Pan najchętniej robi w czasie wolnym?
Wypoczynek to dla mnie przede wszystkim czas z rodziną. Jeśli tylko mam okazję to gotuję, przede wszystkim dania kuchni włoskiej. Jest to dla mnie znakomita forma relaksu, a także kultywowanie tradycji. Spotykamy się na tradycyjnym rodzinnym niedzielnym obiedzie i cieszę się, że mogę coś dla wszystkich przygotować. Gotowanie sprawia mi mnóstwo satysfakcji, to jest taki czas, kiedy zostawiam sprawy firmowe, telefon czy e-mail.
Jak Pan widzi przyszłość Stellantis w Polsce za pięć lat?
Rynek motoryzacyjny bardzo mocno się zmienia. Stellantis jest w trakcie procesu reorganizacji sieci sprzedaży w całej Europie, podobnie dzieje się w Polsce. Będziemy mieli nowe wielomarkowe salony, zmieniamy strukturę, aby zwiększyć efektywność i uprościć procesy, skrócić czas ich realizacji. Dla klientów powinno to się przejawiać lepszymi wrażeniami podczas zakupu samochodu i jego eksploatacji. Zaoferujemy naszym klientom dostęp do nowych usług i produktów. W tym obszarze dzieje się naprawdę dużo. Stellantis jest dzisiaj liderem zmian i wyznacza kierunek rozwoju tego rynku.
Stellantis rozbudowuje w Polsce kanały sprzedaży cyfrowej?
Dzisiaj proces zakupowy nowego samochodu przez klienta często zaczyna się w internecie, dlatego oferujemy szereg rozwiązań, które to ułatwiają. Już dzisiaj funkcjonują nasze salony on-line, można w nich nie tylko skonfigurować i zamówić auto, ale również wybrać samochód od ręki z tych dostępnych u dealerów na terenie kraju. Zgodnie z planem strategicznym Dare Forward 2030, firma Stellantis zakłada, że osiągnie jedną trzecią globalnej sprzedaży online w 2030 roku.
Jaka więc będzie oferta Stellantis w najbliższych latach?
Chcemy oferować produkt lepszy, wyróżniający się, dający więcej satysfakcji. I ułatwić klientom cały proces, od momentu poznania samochodu, poprzez jazdę testową, zakup, użytkowanie samochodu, aż do jego odsprzedaży czy też zwrotu do salonu po najmie.
W całej Europie, a więc i w Polsce, oferta Stellantis będzie taka sama. Przed nami także kolejne ekscytujące premiery – zapraszam więc Czytelników Francuskie.pl zarówno na strony naszych marek, jak i do autoryzowanych salonów. Jest i będzie z czego wybierać.
Najnowsze komentarze