Niestety, widać że rajdy samochodowe w Polsce przeżywają poważny kryzys, bowiem lista startowa obejmowała jedynie 28 załóg. To dramatycznie mało, szczególnie jeśli porówna się to z początkiem lat dziewięćdziesiątych, kiedy to w rajdzie zaliczanym do mistrzostw Polski potrafiło stanąć na starcie ponad sto załóg.
Niestety, na starcie tegorocznego Rajdu Rzeszowskiego zabrakło dwóch bardzo szybkich zawodników dysponujących Peugeotami 207 S2000 – Michała Kościuszki i Michała Sołowowa. Na osłodę, po raz pierwszy autami tego typu postanowili wystartować Leszek Kuzaj i Tomasz Kuchar. Ten pierwszy, kojarzony dotychczas z marką Subaru, bardzo chwalił sobie przesiadkę do nowego auta i liczył na udany powrót po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kręgosłupa.
Niemal jak dziecko cieszył się z nowej rajdówki Tomek Kuchar. Zawodnik z Wrocławia, który swoje największe tryumfy święcił autem typu Kit Car, z zadowoleniem przesiadł się do auta o podobnej charakterystyce, jednak napędzanego na obie osie.
Szczęśliwie, na starcie nie zabrakło Mistrza Polski z ubiegłego roku, Bryana Bouffier’a, jadącego oczywiście Peugeotem 207 S2000.
Ściganie rozpoczęło się jeszcze wczoraj, prologiem w centrum Rzeszowa. Jego wyniki nie były jednak wliczane do klasyfikacji rajdu. Tradycyjnie już ta część rajdu padła łupem Tomka Kuchara. Czwarty był Mariusz Małyszczycki, piąty Bryan Bouffier, a szósty Leszek Kuzaj.
Prawdziwe ściganie rozpoczęło się dzisiaj rano. OS1, czyli Pasieki, o dziwo wygrał debiutujący w Peugocie Leszek Kuzaj. Całkiem niezły piąty czas wykręcił także Tomek Kuchar. Z niepokojem za to obserwowaliśmy wynik Bryana Bouffier’a, który na tym odcinku stracił do Kuzaja niemal 40 sekund. Okazało się, że w aucie Mistrza Polski awarii uległ amortyzator, który wyszedł górą.
Auta francuskie świetnie radziły sobie także w klasie A6. Najszybsza była w niej węgierska załoga Kakuszi/Kakuszi w Renault Clio S1600 przed Radkiem Typą i braćmi Dobrowolskimi w Citroënach C2-R2.
Drugi odcinek specjalny to dalsze kłopoty Bryana Bouffier’a. Niestety w tym roku francuska załoga nie zaliczy startu w Rajdzie Rzeszowskim do udanych. W ich Peugeocie awarii uległ drugi amortyzator i Bryan musiał zatrzymać auto na trasie oesu. Prowadzenie w rajdzie utrzymał za to Leszek Kuzaj, który zaledwie o 0,1 sekundy przegrał tą próbę z Grześkiem Grzybem. Powoli rozkręcał się też Tomek Kuchar, który tym razem był czwarty, pozostając jednak na piątym miejscu w generalce. Dziesiąty czas wykręcił natomiast Mariusz Małyszczycki.
Wśród załóg rywalizujących w klasie A6 nadal bezkonkurencyjni byli Węgrzy Kakuszi, ale pola ustąpili im tylko Dobrowolscy. Liderem klasyfikacji C2-R2 Challenge był natomiast Radek Typa.
Lubienię, czyli trzeci oes rajdu wygrał Leszek Kuzaj, powiększając swoją przewagę nad Grzybem do 1,9 sekundy. Trzeci czas uzyskał Tomek Kuchar, awansując na tą samą pozycję w generalce. Jako siódmy na metę wjechał Mariusz Małyszczycki, a w klasie A6 nadal rządzili goście z Węgier. Na prowadzenie wśród kierowców Citroënów C2-R2 wyszli za to bracia Dobrowolscy, którzy wypracowali sobie 1,7 sekundy przewagi nad Radkiem Typą.

Powtórzony przejazd oesu Pasieki to kolejna zdobycz Kuzaja. Byliśmy pełni uznania dla umiejętności Leszka w kwestii aklimatyzacji w nowym aucie. Pokazywał on, że jest naprawdę szybkim kierowcą. Nieco gorzej na tej próbie powiodło się Tomkowi Kucharowi. Wrocławianin tym razem był dopiero siódmy, co kosztowało go spadek o jedno oczko w generalce. Dziewiąte miejsce na odcinku i takie samo w klasyfikacji generalnej to dorobek Mariusza Małyszczyckiego.
Bardzo szybko czwarty odcinek specjalny przejechał Radek Typa. Niestety, załoga spóźniła się siedem minut na punkt kontroli czasu i zostało jej karnie doliczone 70 sekund. Spowodowało to spadek na czwarte miejsce w klasie A6 i trzecie C2-R2 Challenge.
Przedostatni odcinek specjalny pierwszego etapu, to ciąg dalszy pasjonującej walki Leszka Kuzaja i Grześka Grzyba. Przez chwilę czuliśmy się jak w Finlandii, jednak ilość załóg biorących udział w rajdzie szybko sprowadziła nas na ziemię. Tym razem szybszy był Grzyb, jednak tylko o 1,4 sekundy. Tomek Kuchar dojechał jako piąty, nadal utrzymując się na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej. Niestety, mety odcinka nie osiągnął Mariusz Małyszczycki.
Zażarta walk toczył się także w klasie A6. Na mecie odcinka różnica między Radkiem Typą, a załogą Kakeszi/Kakeszi wyniosła zaledwie 0,1 sekundy na korzyść Polaka. Niestety, za sprawą kary nałożonej przez ZSS, Typa nadal zajmował czwarte miejsce w ośce i trzecie wśród kierowców Citroënów C2-R2.
Kiedy Leszek Kuzaj wyszedł na prowadzenie w rajdzie i prowadził walkę o pojedyncze sekundy z Grześkiem Grzybem, zastanawialiśmy się, czy Krakowianin wytrzyma psychicznie tę walkę i czy nie popełni jakiegoś błędu skutkującego wypadnięciem z drogi. Wszak jego wypadkowa przeszłość jest dobrze znana w kręgach rajdowych… No i wykrakaliśmy. W połowie szóstego odcinka specjalnego, ostatniego na tym etapie, Leszek Kuzaj wypadł z drogi i kilkakrotnie dachował. Niestety, jego Peugeot 207 S2000 nie nadaje się do dalszej jazdy. W takich okolicznościach na prowadzenie wyszedł Grzesiek Grzyb, przed Tomkiem Kucharem, który był drugi na zamykającym dzień oesie.
Klasę A6 zdominowali natomiast Węgrzy Kekeszi. Wśród zawodników C2-R2 Challenge prowadzi po pierwszym dniu załoga braci Dobrowolskich przed Jankiem Chmielewskim. Kolejny pech dopadł Radka Typę, który nie ukończył tego odcinka specjalnego i z karą pięciu minut zamyka klasyfikację tej grupy.
Jutro drugi etap rajdu. Miejmy nadzieje, że Tomek Kuchar rozkręci się na dobre i uda mu się dogonić świetnie dysponowanego Grześka Grzyba.
A tak po pierwszym etapie wygląda klasyfikacja generalna Rajdu Rzeszowskiego:
1. Grzyb / Mazur Fiat Punto S2000
2. Kuchar / Dymurski, Peugeot 207 S2000, +37.4
3. Kajetanowicz / Wisławski, Mitsubishi Evo IX, +41.9
4. Bębenek / Bębenek, Mitsubishi Evo IX, +42.35
5. Dytko / Gleixner, Mitsubishi Evo IX4, +50.5
6. Frycz / Rathe, Subaru Impreza, +1:23.0
7. Oleksowicz / Obrębowski, Subaru Impreza, +2:02.0
8. Kakuszi / Kakuszi, Renault Clio S1600, +4:22.09
9. Kuzaj / Natkaniec, Peugeot 207 S2000, +4:56.2
10. Dobrowolski / Dobrowolski, Citroën C2-R2, +5:15.7
11. Chmielewski / Pleskot, Citroën C2-R2, +6:03.0
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze