Globalny kryzys w branży żeglugowej przekłada się na wzrost kosztów dla producentów samochodów. Jak duże są to zmiany?
Wynajem statku transportującego samochodu może oznaczać koszt nawet $100.000 dziennie. Taką stawkę miał zapłacić Nissan za wynajem w sierpniu. Oznacza to wzrost kosztów o 150% w stosunku do tego, co było na rynku niecały rok temu. Tak duże różnice będą musiały wpłynąć na ceny samochodów.
Wielu producentów stosuje transport morski – tak jest na przykład w przypadku Renault, które sprowadza choćby model Renault Arkana z Korei Południowej do Europy. Wzrost kosztów logistyki, w połączeniu ze wzrostem cen komponentów i surowców do produkcji, zaowocuje kolejnymi podwyżkami. Jaka jest przyczyna tych problemów?
Branża transportu morskiego spodziewała się spowolnienia na rynku motoryzacyjnym już od kilku lat. Do tego w efekcie praktycznego zamrożenia procesów produkcyjnych w czasie pandemii wiele firm postanowiło pozbyć się swoich statków: te najstarsze zostały zezłomowane. W efekcie z rynku wypadło co najmniej kilka procent zdolności transportowych. Po tym jak pandemia się zakończyła popyt powrócił, ale zdolności przewozowych zabrakło.
Jak wygląda koszt na samochód? Do niedawna było to zaledwie $500. Dzisiaj kwota za jedno auto może być nawet trzykrotnie wyższa. Za wszystko zapłaci oczywiście klient. A popyt stale rośnie, co winduje ceny. Niektóre firmy zaczynają używać więc… kontenerów. Jest to rozwiązanie znacznie droższe, ale na tym rynku możliwości przewozu cały czas istnieją a ceny wracają powoli do tych sprzed pandemii. I to chyba jedyna dobra wiadomość dla klientów, bo spadają też ceny części i podzespołów wysyłanych do Europy z Chin.
Branża morska ma jednak jeszcze jeden problem – w portach są kłopoty z obsługą. Do przewiezienia samochodów ze statku na ląd potrzebni są m.in. kierowcy a tych brakuje. W czasie pandemii odeszli i znaleźli inną pracę. Zwiększony ruch powoduje zatory i logistyka mocno się opóźnia.
Na razie możemy się więc spodziewać kolejnego wzrostu cen nowych aut i wydłużania czasu od momentu zamówienia auta do jego odbioru.
Najnowsze komentarze