Otóż powodem jest sylwestrowo-noworoczny kryzys energetyczny. Konkretnie – zawirowania między Rosją i Ukrainą w temacie gazu. A gaz jest wykorzystywany przez wielu producentów samochodów. Słowacja, która jest niemałą potęgą produkcyjną, odczuła te problemy dość boleśnie.
A jak to się ma do C3 Picasso? Ten ciekawy samochód produkowany jest w słowackich zakładach PSA w Trnavie. Brak ciągłości dostaw gazu sprawia, że nie można było nie tylko ogrzać hal produkcyjnych, ale nawet zapewnić pracy lakierni. Właśnie w procesie lakierowania słowacka fabryka PSA używa gazu ziemnego.
Nie mogąc przygotować na planowaną premierę odpowiedniej ilości egzemplarzy PSA najprawdopodobniej zdecyduje się na przesunięcie dnia prezentacji C3 Picasso na termin marcowy.
Podobne problemy dotknęły również słowacką fabrykę Kia Motors i węgierski zakład Suzuki.
Na podstawie publikacji IBRM Samar
KG
Najnowsze komentarze