Koncern Stellantis, właściciel takich marek jak Citroën, Chrysler, DS Automobiles, Fiat, Jeep, Opel i Peugeot, ogłosił bardzo dobre wyniki za pierwszy kwartał 2023 r. Wzrost wartości sprzedaży wyniósł aż 14% co ma być wynikiem m.in. polepszenia się sytuacji z dostawą podzespołów elektronicznych, w tym mikroprocesorów.
Pierwszy kwartał 2023 r. był ważnym sprawdzianem dla producentów samochodów. Rynek, odbudowujący się po epidemii COVID-19 oraz po zakłóceniach, wynikających z wybuchu wojny na Ukrainie, powoli rośnie. Widać to po wynikach koncernów.
Stellantis odnotował wzrost wartości sprzedaży na poziomie 14%. Wynika to między innymi z polepszenia się sytuacji na rynku dostaw. „Lepsza realizacja zamówień na półprzewodniki powoli, ale pewnie poprawia naszą zdolność do produkcji pojazdów” – powiedział dyrektor finansowy Stellantis, Richard Palmer. Dostawy wyniosły 1,48 mln pojazdów a więc o 7,4% więcej niż w poprzednim roku, kiedy to na rynku występowały problemy z zaopatrzeniem.
Stellantis poinformował również, że widzi poprawę w logistyce dostaw nowych samochodów do salonów, po problemach które pojawiły się w zeszłym roku. „Mamy silne portfolio w Europie, sytuacja logistyczna tam się poprawia” – poinformował Palmer. Przychody Stellantis w okresie styczeń-marzec wyniosły 47,2 mld euro, przewyższając oczekiwania analityków.
Według koncernu szybko rośnie też wartość sprzedaży samochodów elektrycznych, która wzrosła aż o 22% w stosunku do tego samego okresu w zeszłym roku. Dlatego w 2023 r. Stellantis ma zamiar wprowadzić aż 9 nowych modeli z tego typu napędem. Pełne wyniki poznamy dzisiaj po południu o czym poinformujemy w oddzielnym materiale.
Najnowsze komentarze