„Auto-Świat” nr 33 (731) z 10.VIII.2009
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,30 zł
Koszt 1 strony: trochę ponad 4,4 grosza
Warto kupić? można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C1, C3 Picasso, 107, Modus, Laguna, Trafic, sportowe
Pierwsze wzmianki o francuskich samochodach pojawiają się tym razem na stronie 4., w listach od czytelników. Jeden z nich prosi o test osobowych wersji aut dostawczych i wymienia wśród nich Renault Trafic’a, inny zaś nadesłał zdjęcie zrobione w Tunezji, na którym widać kultowego Citroëna C15 w wersji trzyosiowej, mocno przedłużonej, niemal hollywoodzką limuzynę ;-)
Na następne interesujące nas informacje musimy zaczekać do strony 17. Tam w tabelce obrazującej sprzedaż aut segmentu A można znaleźć na pozycji ósmej Peugeota 107, a dwa miejsca dalej Citroëna C1. Obok opublikowano krótką informację o tym, że Niemcy kupili już przeszło 100 tys. Dacii, a całość okraszono fotką Sandero.
Sportowe relacje pojawiły się w tym tygodniu na stronach 18-19. Znajdziecie tam przede wszystkim materiał z Rajdu Finlandii, krótką notatkę na temat występu Michała Sołowowa na Maderze oraz maleńki materiał dotyczący Formuły Renault.
Pamiętacie, jak kiedyś pisałem, że Škoda jest dobra na wszystko? Paskudztwo o nazwie Roomster porównywane bywa dosłownie ze wszystkim – z kombivanami, minivanami, a teraz z małymi vanami miejskimi. I praktycznie wszędzie wygrywa! Nie inaczej jest i tym razem – Citroën C3 Picasso i Renault Grand Modus nie miały szans z tym wzorcem (medialnym), od którego gorsza okazała się również Kia Soul, a jedynym samochodem, który może konkurować ze Škodą jest – wg „AŚ” – Honda Jazz. O tym wszystkim możecie poczytać na stronach 20-25.
W Modusie doceniono znakomity silnik 1.2 TCe generujący 100 KM. Auto świetnie przyspiesza, ma ograniczony apetyt na benzynę, a praca silnika przywodzi na myśl to, co zwykle, gdy myślimy o Francji – kulturę. Skrytykowano za to pracę układu kierowniczego, zbyt szybko pokazujące swą obecność na pokładzie ESP oraz niezbyt skuteczny układ hamulcowy. Chłopakom z niemieckiego „Auto Bilda” nie spodobały się też siedzenia, zarówno z przodu, jak i z tyłu. W efekcie Grand Modus uzbierał tylko 413 punktów i zajął ostatnie miejsce.
6 punktów więcej i czwartą lokatę przyznano Citroënowi C3 Picasso. Kulturalny, choć nieco za słaby (można było wziąć do testu 1.6 zamiast 1.4) silnik, to mimo wszystko zaleta francuskiego autka. Wysoki komfort zawieszenia połączono – zdaniem dziennikarzy „Auto Bilda” – z zupełnym brakiem przyjemności z prowadzenia. Jeśli oczekiwano wrażeń z Lotusa, to rzeczywiście – C3 Picasso się nie popisał, ale ze swoich doświadczeń wiem, że tym małym samochodem jeździ się bardzo przyjemnie, po uwzględnieniu tego, do jakiego segmentu rynku ten Citroën jest kierowany.
Dobrze oceniono funkcjonalność i przestronność C3 Picasso. Niespecjalnie wypadły osiągi – zwłaszcza przyspieszenie do 100 km.h i elastyczność na piątym biegu w zakresie 80-120 km/h. C3 Picasso jest za to całkiem dobrze wyciszone i hałas nie powinien przeszkadzać podróżującym nim pasażerom. Spalanie lokuje Citroëna dokładnie w środku testowanej stawki. Najwyższa w teście masa owocuje najwyższą wartością ładowności – 456 kg.
O cztery punkty lepsza od Citroëna okazała się Kia Soul, a test wygrały ex aequo Honda Jazz i Škoda Roomster. Warto jednak zauważyć, że ta ostatnia jest o 10-30,5 cm dłuższa od konkurentów, w efekcie czego ma od nich zauważalnie większy bagażnik i może zaoferować przestronniejsze wnętrze. Wszak nieraz już walczyła w testach z samochodami zupełnie innych kategorii, np. z Renault Kangoo! Roomster na dodatek jest drogi, ale jakoś zupełnie nie przeszkodziło mu to w osiągnięciu wysokich not. Czyli potwierdza się, że Škoda jest dobra na wszystko…
Znajomi poprosili mnie ostatnio o radę dotyczącą kupna samochodu. Korzystają z Opla Astry, ale chcieliby się przesiąść na coś z segmentu D i pomyśleli o Lagunie. Nawet im znalazłem jeden ciekawie wyglądający model. Wprawdzie benzynowy, ale to akurat nie jest problem. „Auto-Świat” zaś w dziale Używane proponuje zapoznanie się z Laguną 1.9 dTi. Już na wstępie napisano, że to dobry „samochód rodzinny, gwarantujący przystępne koszty eksploatacji”. Reszta artykułu zamieszczonego na stronach 46-47 zdaje się tylko tę tezę potwierdzać. Niestety decydując się na takie auto musimy się zgodzić na fakt prywatnego importu – ten silnik nie był w Lagunie oferowany przez Renault Polska.
To już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto-Świecie” w tym tygodniu. Można ten numer kupić, choć jeśli tego nie zrobicie, to też tragedii nie będzie.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze