„Auto Świat” nr 43 (843) z 24.X.2011
Stron: 68 (z okładką)
Cena: 2,30 zł
Koszt 1 strony: niespełna 3,4 grosza
Warto kupić? Nie
O jakich interesujących nas markach piszą lub choćby wzmiankują: Peugeot, Renault, Dacia
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: 107, 508, RCZ, Koleos, Master, Safrane, Duster, sportowe
Peugeota RCZ wspomniał w liście do „Auto Świata” Władek, a jego list opublikowano na stronie 4.
Zdjęciem Peugeotów przekazanych do obsługi polskiej prezydencji w Unii zilustrowano zapowiedź targów flotowych, które odbędą się w ostatni weekend października w Warszawie. Tę krótką informację znajdziecie na stronie 14.
Kolejna stroniczka przynosi wieści o tym, że Renault Polska skierowało do sprzedaży internetowej model Clio. Można go zamówić na Facebooku, o czym informowaliśmy Was już w połowie października.
Na stronie 16. wspomniano o dostawczych samochodach Renault, które teraz oferowane będą pod marką Nissana. Takie modele już się sprzedają, ale teraz do japońskiej marki trafia Renault Master.
O zwycięstwie Sebastiana Vettela z zespołu Rd Bull-Renault w GP Korei wspomniano na stronie 17.
Tuż obok pojawiła się też relacja z Rajdu Koszyce, ostatniej tegorocznej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, w której wspomniano o Bryanie Bouffier, ale nie napisano, że jechał Peugeotem :-/
Dacię Duster wspomniano jako konkurenta dla testowanego na stronie 30. Suzuki SX4.
Krótki test Renault Koleosa 2.0 dCi 150 KM 4×4 znajdziecie na stronie 36. Ten dobrze wyposażony SUV (na przykład skórzana tapicerka jest standardem w wersji Privilege) wyposażony w automatyczną skrzynię biegów został skrytykowany właśnie za ten element przeniesienia napędu – zdaniem testujących auto dziennikarzy skrzynia działa wolno, a samochód pali więcej, niż deklaruje producent, co przecież nie jest niczym dziwnym. Wszak jeździ w normalnym ruchu, a nie w laboratorium.
Miękkie zawieszenie świetnie radzi sobie z licznymi w naszym kraju nierównościami, ale to też wada, bo nie pozwala poszaleć zakrętach. I słusznie – SUV-y do tego nie służą!
Na szczęście cenę uznano za atrakcyjną, choć wydatek blisko 120.000 zł za testowaną wersję może się wydawać spory. Tyle, że to bogato wyposażona odmiana, wiec ta wartość nie szokuje, gdy się zajrzy na listę wyposażenia.
Wiele osób zaraz po zakończeniu gwarancji na użytkowany samochód ucieka z ASO przerażonych obowiązującymi tam cenami. Osobiście wiem, że samochód można serwisować a autoryzowanym warsztacie nie drenując sobie kieszeni. Co więcej – jak pokazuje problem właściciela Peugeota 107 opisany na stronie 53. – może się to opłacać.
Renault Safrane jest jednym z samochodów segmentu E sugerowanych do zakupu, jeśli dysponuje się budżetem rzędu 5-10 tys. zł.
O nieokreślonym modelu Renault i próbie zubożenia go o radioodtwarzacz przez złodzieja możecie poczytać na stronie 66.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto Świecie” w tym tygodniu.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze