„Auto-Świat” nr 7 (605) z 12.II.2007
Stron: 52 (z okładką) + dodatek „Ranking marek i modeli” (32 strony)
Cena: 2,50 zł
Koszt 1 strony: niecałe 3 grosze (licząc z dodatkiem)
Warto kupić? tak
O jakich markach francuskich piszą: Peugeot, Renault
Jakim modelom poświęcono miejsce: DS, 206, 405, 406, 19, Clio II, Clio III, Laguna, Megane, Thalia
Na okładce zapowiedź porównania Renaulta Clio III z Fiatem Grande Punto i Seatem Ibizą i jest to jedyny francuski akcent w tym miejscu. Zakładam, że dalej będzie lepiej, a czy rzeczywiście tak było – przekonacie się po lekturze tego, co poniżej.
W Listach wypowiedź czytelnika, który sugeruje, by „AŚ” dokonał testu (najlepiej porównawczego) aut używanych i popularnych w Polsce, za to dość tanich. Wśród oczekiwanych modeli pada Peugeot 405.
Następne wzmianki nas interesujące, to ranking wartości koncernów samochodowych. Na siódmym miejscu na świecie sklasyfikowano Renaulta. W oparciu o cenę akcji wyceniono ten koncern (bez Nissana!) na niemal 26 miliardów euro. Dwunasta pozycja przypadła Peugeotowi (12,85 miliarda euro), a o Citroënie nie napisano nic :-/ Ranking wydrukowano na 15. stronie tygodnika.
Citroëna wspomniano zaś na stronie następnej – przy okazji omawiania promocji cenowych tej marki na samochody z roku 2006. Nieco niżej zamieszczono tabelkę z wolumenem sprzedaży samochodów „małych” w latach 2005 i 2006. Renault znajduje się na pozycji 4. ze sprzedażą 6993 samochodów (wzrost w stosunku do roku 2005 o 873 auta, czyli o 14,26%). Dwa oczka dalej uplasował się Peugeot sprzedając w ubiegłym roku 4689 małych samochodów (o 602 mniej, niż rok wcześniej, co daje spadek o 11,38%), zaś na 9. miejscu znalazł się Citroën ze sprzedażą 3067 autek, co daje wynik gorszy o 15,67%, czyli 570 samochodów.
Na stronach 18-22 znajdziecie w aktualnym „Auto-Świecie” porównanie Renaulta Clio III z Fiatem Grande Punto i Seatem Ibizą. Testowi poddano auta z silnikami benzynowymi o mocach od 85 KM do 98 KM w topowych wersjach wyposażenia dostępnych z tymi silnikami. Jak wypadło Clio? Czy „AŚ” promował hiszpańskie auto? Oto analiza testu.
Ogólnie tekst porównania jest całkiem wyważony. Okazuje się, że przestronne Clio III jest wewnątrz ciaśniejsze od Grande Punto. I tu trzeba przed Fiatem pochylić czoła. Ale już stwierdzenie, że Clio III ma niespecjalne zawieszenie, to gruba przesada. Nie mieliśmy żadnych problemów z zapanowaniem nad Clio (fakt – z dieslem) nawet podczas dość ofensywnej jazdy po drogach kiepskiej jakości, w dodatku mokrych.
Przyjrzyjmy się tabelce z punktami. W zasadzie w sekcji Nadwozie nie ma się specjalnie do czego przyczepić – oceny są wyważone i raczej obiektywne. Podobnie – rzecz niesłychana – jest w części Napęd i zawieszenie. Tam jedynie do pozycji układ kierowniczy/średnica zawracania można mieć drobne uwagi, bo nie ocenilibyśmy Clio najniżej. Naprawdę nie jest źle! Nie bardzo jednak mogę się zgodzić z oceną za wyposażenie z zakresu komfortu. Clio otrzymało 9 punktów, tylko o 1 więcej, niż Ibiza i aż o 3 mniej od Punto. A wyposażenie Clio w zasadzie tylko elektrycznym sterowaniem lusterek ustępuje Fiatowi. W zakresie bezpieczeństwa Clio na szczęście wygrało rywalizację (Ibiza, to kompromitacja w tym zakresie!). Niewiele punktów przyznano Renaultowi za ubezpieczenie, ale „AŚ” bierze pod uwagę tylko pakiety sprzedawane wraz z nowymi samochodami. A przecież nie każdy z pakietów korzysta… Za to gwarancja i przeglądy w Clio wypadają bardzo korzystnie.
Ostatecznie Clio ustąpiło Fiatowi aż o 15 punktów. Grande Punto, to rzeczywiście dobry samochód, ale czy różnica między nim, a Clio III jest rzeczywiście aż taka duża? Wszak Ibiza odstaje – wg „AŚ” – od Clio III jedynie o 5 punktów. A to chyba przesada w drugą stronę…
Renault 19 oraz Renault Clio II ilustrują artykuł na stronie 36 traktujący o pieszych, którzy potrafią wtargnąć na drogę. Warto poczytać.
Strony 46-47, to artykuł o legendzie Citroëna – modelu DS. Tekst okraszony niemałą ilością zdjęć, jest – jak przystało na taki samochód – pełen zachwytów. Owszem – wspomina też o wpadkach przynależnych rewolucyjnym, nowatorskim konstrukcjom, ale generalnie jest piękną laurką dla DSy. Naprawdę warto go przeczytać!
W środku aktualnego numeru „Auto-Świata” wpięto 32-stronicowy dodatek „Narodowy Auto Test 2006”. Oparto go o niemal 20 tys. opinii właścicieli samochodów. A co z tego badania wynika?
Test ma formę rankingu zadowolenia właścicieli, którzy oceniali swoje auta. Kryteriów owej oceny było dziesięć: napęd, zawieszenie, prowadzenie, hamulce, praktyczność, przestronność i komfort, jakość podzespołów, jakość wykończenia, niezawodność i koszty. Aby opinię (składającą się z 39 pytań) uznano za ważną i zaliczono jej wyniki do testu – musiało się znaleźć minimum 70 poprawnie wypełnionych na temat określonego samochodu ankiet. Jak na tle innych modeli wypadły samochody francuskie?
Najsłabiej, ale jednak całkiem dobrze, oceniono Peugeota 206 (w tym także model CC). Zajął on 37. miejsce w rankingu – o oczko lepsze, niż przed rokiem. Skrytykowano wysokie koszty utrzymania (czyżby?). Naprawdę dobrze oceniono prowadzenie małego Lwa oraz skuteczność hamulców. Warto przy tym dodać, że wśród samochodów, które właściciele ocenili gorzej od 206ki, znalazły się m.in. Opel Corsa B (39. miejsce), Daewoo Lanos (42. miejsce), Škoda Felicia (45. miejsce), czy Fiat Punto I (46. miejsce).
32. miejsce (lepsze, niż np. Fordowi Escortowi z II połowy lat 90-tych) przypadło Renaultowi Thalii. Tutaj oceniający pochwalili głównie zawieszenie i niezawodność, ale z uznaniem spotkały się też napęd i praktyczność. Przestronność i komfort, czy prowadzenie, były najgorszymi składowymi oceny, ale i tak Thalia wypadła dobrze.
O oczko lepsze okazało się Clio II. Uznano je wprawdzie za samochód niepraktyczny, ale za to doceniono napęd i jakość wykończenia. Także zawieszenie i prowadzenie oceniono całkiem dobrze.
30. lokata przypadła Renaultowi Megane I. Dobrze oceniono prowadzenie i komfort, praktyczność oraz zawieszenie i hamulce, a także jakość wykończenia. Najgorsza ocena przypadła Megane za niezawodność. Hmmm…
Tak krytykowany za drobne usterki Peugeot 307 znalazł się na 23. miejscu (spadek o dwa oczka w stosunku do ubiegłego roku). Skrytykowano go za koszty i zawodność, ale doceniono (i to bardzo) za przestronność i komfort, praktyczność i prowadzenie. Także jakość wykończenia przypadła oceniającym do gustu.
Pozycja 22. (również o dwie słabsza, niż przed rokiem) przypadła Renaultowi Megane II (także CC). Tu też za jedne z najgorszych uznano niezawodność i koszty, ale hamulce oceniono, jako jedne z najlepszych w całym teście! Także napęd, praktyczność, przestrzeń i komfort oceniono wysoko. Warto zauważyć, że gorzej od francuskich kompaktów wypadły m.in. tak chwalona (w mediach) Škoda Fabia, Seat Cordoba I, VW Polo, czy Daewoo Nubira.
Rzecz niesamowita – 12 miejsce dla francuskiego auta klasy średniej, a konkretnie – dla Peugeota 406. Jedynie koszty uznano za wysokie, ale to chyba raczej mit, niż rzeczywistość. Znakomita 406ka zostawiła w polu takie samochody, jak Audi A4, Ford Focus I, Ford Mondeo I, Toyota Yaris I, Opel Vectra B, VW Golf III (jedna z legend polskiego dresiarstwa), Škoda Octavia I, Nissan Almera, czy Opel Astra II! Peugeot 406 został pochwalony za zawieszenie (druga pozycja w teście!!!), jakość wykończenia (trzecia pozycja w teście!!!), czy przestronność i komfort. Także napęd i jakość podzespołów oraz praktyczność uznano za naprawdę dobre.
Jeszcze lepsza okazała się Laguna II – zajęła 11. pozycję. Napęd i hamulce uznano za wicemistrzostwo w teście, a przestronność i komfort oceniono na trzecie miejsce w całym zestawieniu. To trochę dziwne, bo nie od dziś wiadomo, że Laguna II akurat przestronnością wnętrza to raczej niespecjalnie grzeszy… Znakomita jakość podzespołów i wysoka praktyczność, to zalety Laguny. Także zawieszenie przypadło oceniającym do gustu. Normalnie szok. Za to niezawodność i koszty wypadły blado – pod sam koniec stawki.
Ale to wszystko, to jeszcze nie koniec! Najlepszym wg wypełniających ankietę samochodem francuskim okazał się… Renault Laguna I! Pod względem przestronności i komfortu niemal nie ma sobie równych. Za znakomite uznano zawieszenie i praktyczność. Także do hamulców, prowadzenia i jakości wykończenia nie bardzo się można przyczepić. A niezawodność jest na całkiem niezłym poziomie. Co ciekawe – nawet koszty nie są jakieś horrendalne. No po prostu szok!
I tym optymistycznym akcentem kończymy nasz przegląd prasy. Warto kupić „Auto-Świat”? Tak!
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze