„Motor” nr 30 (3031) z 25.VII.2011
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,5 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, De Dion, Peugeot, Renault
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: 2CV, Berlingo, C1, Bouton, 307, 308, 406, 407, 508, Partner, Fluence, Frendzy, Koleos, Laguna, Latitude, Megane
Na stronie 4. pojawił się list Bartosza z Torunia, którego zainteresował temat samochodów marki Samsung. Redakcja zauważyła, że przynajmniej kilka modeli oferowanych jest w Polsce pod marką Renault. Chodzi o SM3 (Fluence), SM5 (Latitude), oraz QM5 (Koleos).
Cztery strony dalej znajdziecie krótką wzmiankę o koncepcyjnym Renault Frendzy, który zadebiutuje podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie za 1,5 miesiąca. My pisaliśmy o nim znacznie więcej i znacznie wcześniej ;-)
Dwa auta typu coupe-cabrio porównano w „Motorze” na stronach 16-19. Oba napędzały silniki benzynowe o mocy rzędu 200-210 KM zapewniające przyspieszenie do setki w okolicach 8 sekund. Artykuł rozpoczyna się zresztą od niby stereotypów, ale zaprezentowanych tak, że wiele osób uzna je za prawdy objawione. Mnie szczególnie rozbawił ten o wyrafinowanych technicznie samochodach niemieckich, przy czym biorę pod uwagę oczywiście auta z półki pojazdów popularnych. Tak… Hydropneumatyczne zawieszenia Citroëna, to żadne tam wyrafinowanie techniczne… Kto płaci chłopakom z „Motoru”za wypisywanie takich rzeczy?!?
W opisie samochodów jest jednak nieco więcej obiektywizmu i tak naprawdę dość trudno jest wskazać, które z aut Redaktor Laska wskaże na koniec, jako zwycięzcę. Autor chyba tez miał z tym problem, bo po podsumowaniu kategorii związanych z nadwoziem, wnętrzem, układem napędowym, właściwościami jezdnymi i bezpieczeństwem wyszedł mu remis. Dopiero po uwzględnieniu kosztów i wyposażenia wskazanie „Motoru” wyraźnie przechyliło się w stronę stylowego Peugeota 308 CC. Eos poległ. I dobrze ;-)
O wyłączanych (bądź nie) czołowych poduszkach powietrznych po stronie pasażera traktuje artykuł zamieszczony na stronach 32-33. Wspomniano tam także o francuskich samochodach: Peugeotach 307, 406, 407, 508 i Renault Megane i Lagunie.
Na stronach 38-39 możecie poczytać o muzeach gromadzących stare samochody. Wspomniano tam o Citroënie 2CV, którego można obejrzeć w Muzeum Motoryzacji w Bielku-Białej oraz o De Dionie Bouton z 1899 roku, który jest jednym z eksponatów Muzeum Techniki w Warszawskim Pałacu Kultury i Nauki. Warto zajrzeć podczas wakacyjnych wojaży!
W dziale Serwis na stronie 41. znalazł się opis problemów z gwarancją antykorozyjną na Citroëna Berlingo. Problem powstał z uwagi na przegląd samochodu wykonany poza siecią serwisową Citroëna, ale importer jest skłonny do współpracy ;-)
Citroëny C1 i Berlingo oraz Peugeoty 307, 407 i Partenera można dostrzec na zdjęciach ilustrujących artykuł „Dżentelmen na drodze” zamieszczony na stronach 42-43.
Renault Lagunę można dostrzec na malutkim zdjęciu ilustrującym jedną z Porad zamieszczonych na stronie 44.
Jeśli zastanawiacie się nad kupnem na rynku wtórnym samochodu klasy średniej, a nie myślicie o Passacie, to na pewno jesteście myślący, a przy okazji możecie zajrzeć na strony 46-49. Porównano tam Forda Mondeo II, Hondę Accord i Peugeota 407. To samochody, z których każdy ma swoją duszę, choć z pewnością adresowany jest do innych odbiorców.
Każde z aut ma swoje „zady i walety”, ale ostatecznie za najlepszą ofertę uznano Peugeota 407, choć wytykano mu a to zbyt duży przedni zwis, a to kontrowersyjną stylistykę, a to niezbyt przestronny bagażnik wersji sedan, a to drogie w serwisowaniu, wielowahaczowe zawieszenie (jakże często chwalone w opisach nowych aut…), a to silniki wysokoprężne, choć relatywnie tanie w serwisie, ale jednak francuskie… Nie spodobała się też konsola centralna ze sporą liczbą przycisków. Ale za to fotele przednie są najlepsze w zestawieniu, kokpit kierowcy najciekawszy i w sumie najlepiej wykonany, a silniki benzynowe dobrze tolerują przeróbki na LPG. Do tego 407-ka jest najlepiej zabezpieczona antykorozyjnie. I ostatecznie wygrywa w porównaniu.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w aktualnym „Motorze”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze