„Motor” nr 32 (2825) z 06.VIII.2007
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 1,80zł
Koszt 1 strony: 3,75 grosza
Warto kupić: nie
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono miejsce: C3, C4, 207 CC, 308 RC Z, Clio, Espace, Megane, Logan, sportowe
Na okładce nie znajdziecie nic francuskiego! Podobnie zresztą w spisie treści – poza odsyłaczem do strony 27., gdzie zamieszczono test Citroëna C3. O tym samym informuje zresztą lista aut opisanych w numerze. C3ka jest jedynym samochodem francuskim, jaki się w tym wykazie znalazł!
Na stronach 4-5 możecie trafić na list Bartka, który nawiązuje do testu z poprzedniego numeru i żołądkuje się, że niesłusznie, jego zdaniem, wybrano do testu Audi w prezentowanej wówczas wersji, bo lepszy byłby model z silnikiem 265-konnym – dzięki niemu Audi z pewnością by wygrało. Czy by wygrało, to trudno powiedzieć, bo nie samym silnikiem samochód żyje. A po drugie w teście zebrano auta o zbliżonych mocach silników i to było wyznacznikiem porównania. Widać jednak nie wszyscy potrafią czytać ze zrozumieniem, a Bartkowi, jak wielu innym miłośnikom motoryzacji niemieckiej, najwyraźniej tylko moc w głowie, a i to tylko ta papierowa…
Dacię Logan wspomniano przy okazji opisywania Fiata Linea. Logan pojawił się w podartykule i na małej fotografii na stronie 8.
Krótka notatka i dwa zdjęcia na temat Peugeota 308 RC Z pojawiła się na stronie 13. Auto zostanie pokazane za miesiąc we Frankfurcie, z czego mamy nadzieję zdać Wam relację bezpośrednią. Samą 308kę w tej sportowej wersji przedstawiliśmy chyba najszerzej w Polsce w naszym artykule poświęconej temu produkcyjnemu prototypowi. Znajdziecie go tutaj.
Kolejna strona przynosi króciutką notatkę o tym, ze Polski Związek Narciarski otrzymał do dyspozycji dziewięć samochodów Renault. My napisaliśmy o tym nieco więcej i to na dodatek dwukrotnie: tutaj i tutaj. Byliśmy z tymi informacjami najszybsi w naszym kraju! Oby Małysz i reszta naszej kadry skakała tak daleko, jak szybko my podaliśmy te informacje… ;-)
Wpadka Citroëna, to tytuł notatki zamieszczonej na stronie 15. Dotyczy ona akcji serwisowej Citroëna C4 związanej z problemami, jakich przyczyną może być moduł ABS/ESP, pochodzący zresztą od niemieckiego producenta. Ciekawe, że to, co zwykle opisuje się słowami [model] do serwisu w przypadku Citroëna nazwano „wpadką”… A myślałem, że tylko my staramy się być stronniczy…
Peugeota 207 CC pokazano, jako potencjalną konkurencję porównywanych Nissana Micry C+C i Mitsubishi Colta CZC. Obok Peugeota pokazano też Opla Tigrę TwinTop. Najśmieszniejsze, co napisano przy tych dwóch autach, to to, że Opel kusi obszernym wnętrzem. Owszem – TwinTop faktycznie może być dość przestronny, ale tylko dlatego, że oferuje tylko dwa miejsca! Peugeot zaś, podobnie, jak dwa opisywane szerzej coupe-cabriolety, proponują miejsca aż czterem osobom każdy. Owszem – miejsca na tylnej ławeczce są mocno umowne, ale jednak są!
I tak dotarliśmy do strony 27., której aż połowę przeznaczono na test Citroëna C3 zapowiadany już w spisie treści. Artykulik zatytułowano Drogo, ale oszczędnie, a to dlatego, że testowano wersję SX Pack z doskonałym silnikiem 1.6 HDi pod maską. Czy zresztą niedpełna 50 tysięcy za taką konfigurację, to rzeczywiście taka wysoka cena? Nie, ale Redaktor Sokół oparł swój pomysł na tytuł na cenie bez rabatu, która to cena ma tyle związków z rzeczywistością, co ja z braćmi Kaczyńskimi. Tak, czy inaczej, artykulik zaczyna się całkiem miło – Autorowi podoba się oryginalny design C3ki!
Potem Redaktor Sokół chwali przyspieszenia i elastyczność, oraz ekonomię spalania. Potem pisze, że C3, to bardzo uniwersalne auto, a na koniec analizuje kwestie cenowe i wyposażeniowe. Nie ma żadnej, nawet ogólnej, oceny C3ki w tej wersji, za to wśród potencjalnych rywali wymieniono Renault Clio III 1.5 dCi 85 KM – autko nowsze, ciut większe, ale wolniejsze i o niemal 12 tys. zł droższe. Obok, chyba dla zapewnienie dobrego humoru wydawcy „Motoru”, pokazano też Volkswagena Polo 1.4 TDI 80 KM – nijakie autko miejskie z trzycylindrowym dieslem na pompowtryskiwaczach, w którym o kulturze pracy silnika nikomu się nawet nie śniło!
Dacia Logan pojawia się w „Motorze” ponownie – tym razem w cyklu Jak doszło do tego wypadku na stronie 37. Właśnie 57-letni kierowca Logana spowodował obrażenia robotnika drogowego, a to z powodu braku praktycznej umiejętności… cofania. Sytuacja żenująca, ale nie martwcie się – zapewne znacznie więcej takich kierowców spotkacie w jeżdżących po polskich drogach Škodach Fabiach. Wynika to choćby z rachunku prawdopodobieństwa – Loganów jest w Polsce ciągle bardzo mało w stosunku do (sz)Fabii ;-)
Doniesienia sportowe „Motor” zamieścił na stronach 40-41. Znajdziecie tam krótką relację z Lotos Baltic Cup, a w niej parę słów na temat niesamowitej jazdy Bryana Bouffiera w Peugeocie 207 S2000. I to był już ostatni artykuł dotyczący samochodów francuskich w tym numerze „Motoru”. Jutro opublikujemy przegląd „Auto-Świata”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze