Citroën i Peugeot produkują samochody dla koncernu Toyota. Wszystko w ramach działań zmierzających do dekoncentracji rynku aut dostawczych. Dla PSA działanie takie jest warunkiem uzyskania zgody od Komisji Europejskiej na połączenie z Fiatem. Co ciekawe, jedno ze źródeł podało, iż Citroën i Peugeot sprzedają Toyocie swoje auta po kosztach produkcji fabrycznej, bez uwzględnienia kosztów ogólnych – co oznacza, że Japończycy doskonale zarabiają na sprzedaży. W tym kontekście zupełnie inaczej wygląda polityka cenowa obu koncernów w Polsce.
PSA produkuje samochody dostawcze dla Toyoty w swojej fabryce w Sevelnord w północnej Francji. Współpraca ta rozpoczęła się w 2012 roku. Dlatego Toyota Proace City oraz Toyota Proace to tak naprawdę doskonale nam znane samochody Citroëna i Peugeota. Toyota sprzedaje je pod własną marką w swojej sieci sprzedaży, oferując własne warunki gwarancji, inne od tych, które ma PSA.
W efekcie niektórzy dotychczasowi klienci francuskiego koncernu, między innymi w Polsce, kupują tego typu pojazdy w Toyocie, chociaż pochodzą one z tej samej fabryki. W ten sposób PSA ogranicza sobie sprzedaż na lokalnych rynkach. Okazuje się jednak, że francuska firma ma swoje powody, by tak robić. Związane jest to z potrzebą dekoncentracji rynku aut dostawczych wymaganą przez Komisję Europejską. Zmniejszenie udziału w rynku aut dostawczych poprzez oferowanie ich pod zupełnie inną marką, poza Grupą PSA, ma spowodować, że Komisja Europejska będzie miała mniejsze obawy co do jego monopolizacji.
Toyota Proace City w wersji osobowej kosztuje w najtańszej wersji nieco ponad 77 tys. zł. Citroën Berlingo w konfiguratorze startuje od 69 tys zł, a Peugeot Rifter to wydatek 81 tys. zł. Oferta silników jest identyczna – są benzynowe PureTech i diesle BlueHDi.
Polityka koncernu związana z fuzją ma, jak widać, duży wpływ na to, co się dzieje lokalnie, także w naszym kraju. W związku z tym Citroën i Peugeot powinny przemyśleć swoją politykę cenową i promocyjną w Polsce, by wspierać rozwój sprzedaży. Obym był złym prorokiem, jednak wydaje się, że zamiast obniżek czekać nas będą raczej… podwyżki. Tak jest u wszystkich producentów i trudno oczekiwać, by PSA chciało w tej kwestia odstawać.
źródło: Reuters / własne
Najnowsze komentarze