Jak wynika z danych Eurostatu, Polska jest krajem o najwyższym udziale samochodów mających 20 lat i starszych spośród wszystkich krajów Europy. Wyprzedzamy w tej smutnej statystyce wszystkich.
Największe udziały najstarszych samochodów osobowych (20 lat lub więcej) zarejestrowano w Polsce (40%), Estonii (33%) i Finlandii (28%). Łącząc dwie najstarsze klasy wiekowe, najwyższy udział samochodów osobowych mających ponad 10 lat zarejestrowano na Litwie (81%), a następnie w Rumunii (80%) i Polsce (78%). Stanowi to wyraźny kontrast z Luksemburgiem (24%), Irlandią (29%) i Belgią (32%), gdzie udziały te stanowią mniej niż jedną trzecią floty.
W ostatnich latach różne kraje oferowały programy wspierające zakup nowych samochodów o niskiej emisji, przy jednoczesnym złomowaniu starych samochodów właścicieli. Ogólnym celem tych programów było odnowienie floty samochodów osobowych samochodami o niższej emisji, przy jednoczesnym pobudzeniu gospodarki – jednak w naszym kraju nie widać tego po statystykach wieku aut. Skala jest nadal zbyt mała.
Polski park motoryzacyjny doskonale widać w mniejszych miejscowościach, daleko od dużych ośrodków miejskich. Z rzadka widuje się tam nowe auta, przeważają właśnie 15-20 letnie samochody, często mocno sfatygowane. Winny tego stanu rzeczy jest niski stopień zamożności społeczeństwa, którego nie stać po prostu na nowsze auta. Polska jest motoryzacyjne zapóźniona, w stosunku do krajów zachodnich.
Także proporcje rynku używanych samochodów do nowych pokazują, co Polacy głównie kupują. Niedawno informowaliśmy, że do Polski sprowadzane są auta coraz starsze, tańsze, bardziej przystępne cenowo dla klientów.
Najnowsze komentarze