Czy fotoradar zwiększa bezpieczeństwo na drodze? Wiele przykładów wskazuje na to, że jest wręcz odwrotnie. Badania prowadzone w Wielkiej Brytanii dowiodły, że urządzenie potrafi być zagrożeniem, szczególnie, jeśli postawione jest w nieprzemyślanym miejscu. Także polskie badania wskazują na to, że nadmierne ograniczanie prędkości czy to w mieście czy to w terenie, prowadzi do zwiększenia ilości stłuczek i wypadków! No i oczywiście zwiększa korki. Dlatego na przykład w Warszawie zwiększono limity prędkości na niektórych ulicach.
Kolejne polskie rządy od lat nie mają pomysłu na drogi. Za to chętnie łupią kierowców, a to dokładając im drugie tyle do ceny benzyny w postaci akcyzy i podatków, a to stawiając na drodze „haraczopobieracz” w postaci fotoradaru. Podobnie robią samorządy, które zwietrzyły w tym świetny interes. Jeden fotoradar, ustawiony w odpowiednim miejscu, potrafi się zwrócić w kilka miesięcy a potem już tylko dodatkowe przychody do kasy. W całym kraju powstają setki nowych osiedli, w miastach, wokół miast, a dróg przybywa w tym czasie kilkadziesiąt kilometrów. Na cały kraj.
Niektórzy kierowcy chyba mieli już dość wszechobecnych fotoradarów i postanowili zadbać o swoje pieniądze w dość oryginalny sposób. W internecie powstała strona „Fotoradar Commando”, na której umieszczono opisy udanych akcji przeciwko fotoradarom. Okazuje się, że jest to prostsze niż można by się spodziewać. Członkowie nieformalnej internetowej grupy postanowili do swoich celów wykorzystać… paintball. Nietrudno wyszukać w jednym z popularnych serwisów wideo instrukcję, jak należy postępować. Pistolet, kulki z farbą, dobre oko lub celownik i po kilku sekundach fotoradar przestaje być groźny. Nie raz i nie dwa na naszych drogach można spotkać tak potraktowane urządzenia. Farbę co prawda łatwo usunąć, ale mycie urządzenia i tak wymaga długiej ręcznej pracy, a w tym czasie zdjęć nie robi.
W świetle prawa jest to działanie nielegalne i zapewne członkowie FC zdają sobie dokładnie sprawę na co się narażają. Z drugiej strony – i trzeba powiedzieć to jasno i wprost – wyraźnie widać, że władze traktują kierowców jako świetny sposób na zwiększenie wpływów do budżetu. Trudno więc się dziwić, że posiadacze samochodów postanowili z tym zjawiskiem walczyć.
Na prośbę autorów strony w artykule zmieniliśmy nieco jej nazwę.
JCh
Najnowsze komentarze