Spodziewaliśmy się zaciętego pojedynku Francoisa Duvala z Sebastienem Loebem. Pojedynku o tyle ciekawego, że kierowcy ci podróżują autami rajdowymi dwóch generacji. Dudu jedzie Citroënem Xsarą WRC, a trzykrotny Mistrz Świata korzysta z jej następcy – C4 WRC.
Pierwszy sobotni odcinek, St Wendeler Land 1 padł łupem Mikko Hirvonena. To jednak mało nas interesuje :-) Drugi, ze stratą 0,3 sekundy, przyjechał na metę Sebastien Loeb. Czekamy więc na czas Duvala. Niestety, Belg kilka razy pozwolił Xsarze opuścić drogę i stracił do Loeba ponad 16 sekund, co spowodowało spadek na drugie miejsce w rajdzie. Świetnym trzecim czasem popisał się Toni Gardemeister, który utrzymał piątą pozycję. Siódmym czasem błysnął, nielubiący asfaltowej nawierzchni Manfred Stohl. Niestety rajdu nie kontynuuje Dani Sordo, który także dziś borykał się z awarią silnika w swojej C4ce.
Odcinek Bosenberg 1, to najlepszy czas Sebastiena Loeba i dalszy ciąg kłopotów Francoisa Duvala, który zgasił silnik i stracił kolejne 5 sekund – Dudu chyba nadal nie wydoroślał, a presja to słowo obce jego mózgowi ;-) Kieruję pod jego adresem te ostre słowa, ponieważ w głupi sposób stracił dwie pozycje w rajdzie, spadając na czwarte miejsce.
W ogóle kierowcy Xsar WRC nie popisali się na tym oesie – Toni Gardemeister był dopiero ósmy, a chwalony przed chwilą Manfred Stohl dwunasty. Na szczęście dla Gardemeistera, jego piąta pozycja w klasyfikacji generalnej pozostała niezagrożona.
Próba o „wdzięcznie” brzmiącej nazwie Erzweiter 1 nie zmieniła wiele w klasyfikacji generalnej rajdu. Loeb minimalnie (o 0,6 s) przegrał z Groszkiem. Niepokojące było dalsze tracenie czasu przez Duvala – tym razem prawie 7 sekund, przez co jego dystans do Hirvonena wynosi już prawie 3 sekundy, a do Grönholma ponad 7. Nie błyszczał również Toni Gardemeister, który powtórzył ósmy rezultat. Z tabeli wyników na dłuższą chwilę zniknął natomiast Manfred Stohl :-( Nie mamy niestety żadnych wiadomości na temat przyczyny wypadnięcia sympatycznego Austiaka… Przy jego nazwisku pojawiła się wreszcie 5-minutowa strata – efekt nieukończenia odcinka.
Arena Panzerplatte 1, to jeden z najbardziej znanych odcinków w cyklu Rajdowych Mistrzostw Świata. Jest on położony na poligonie czołgowym Baumholder. Wzdłuż trasy oesu znajduje się kilkaset pokaźnej wielkości betonowych bloków zwanych Hinkelstein, które to były przyczyną niejednego rajdowego dramatu. Swój osobisty dramat przeżył na tym odcinku Toni Gardemeister. Jego Xsara zaliczyła awarię hydrauliki (konkretnie wspomagania kierownicy) i Fin musiał pożegnać się z piątą pozycją w rajdzie. Szczęśliwie spadł tylko o jedno miejsce, za Jana Kopeckiego. Przebudzenia doznał natomiast Francois Duval – urwał 3 sekundy Hirvonenowi i wrócił do pierwszej trójki. Niestety, do Grönholma traci już ponad 15 sekund. Od Groszka oddala się natomiast Sebastien Loeb. Francuz czuje się na poligonie, jak ryba w wodzie (a może to C4 WRC czuje się jak czołg ;-)). Seba wygrał próbę nr 10 i lideruje w rajdzie z przewagą 26,7 s.
Po południu druga pętla, która odbędzie się na tych samych odcinkach specjalnych przejeżdżanych w odwrotnym kierunku.
A oto pozycje „naszych” po 10 odcinkach specjalnych:
1. Sebastien Loeb, Citroën C4 WRC
3. Francois Duval, Citroën Xsara WRC, +0:00:41,8
6. Toni Gardemeister, Citroën Xsara WRC, +0:02:25,0
12. Manfred Stohl, Citroën Xsara WRC, +0:12:36,6
Przy okazji polecamy Waszej uwadze półgodzinną telewizyjną relację z dzisiejszego dnia Rajdu Niemiec, jaką o 23:00 pokaże kanał Eurosport.
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze