Kierowcy korzystający z autostrad w Polsce nie mają powodów do zadowolenia. Ministerstwo Infrastruktury chce wprowadzić opłaty za wszystkie autostrady i drogi szybkiego ruchu w Polsce. Kto będzie nimi objęty i kiedy zostaną wprowadzone?
Autostrady i drogi szybkiego ruchu są krwioobiegiem gospodarki. W naszym kraju ciągle w wielu regionach ich brakuje – wystarczy spojrzeć na Podkarpacie, ścianę wschodnią, Mazury czy zachodniopomorskie i nie ma na razie większych nadziei na to, że szybko pojawią się tam takie połączenia. Rząd chce jednak objąć wszystkie autostrady opłatami. Co więcej, ma również pomysł jak szybko zwiększyć ich ilość (i wpływy) bez inwestycji: opłatami zostaną objęte drogi szybkiego ruchu. Kierowcy słono za to zapłacą.
W Polsce autostrad bardzo brakuje – już dzisiaj powinny być budowane równoległe drogi do A4, Koszalin dawno powinien być połączony z Poznaniem a Słupsk z Bydgoszczą i Toruniem. Pieniędzy na to na razie nie ma i nie będzie, nawet po wprowadzeniu opłat. Kierowcy są zawsze na ostatnim miejscu, traktowani przez polityków jako skarbonka, nigdy inwestycja. To błędne i szkodliwe podejście. Przez brak szybkich połączeń wiele regionów kraju nie rozwija się z powodu ograniczonych inwestycji.
Nowych dróg na razie nie będzie, będą za to opłaty. „Nie stać nas na to, by utrzymywać stan autostrad, jeśli nie są one płatne” mówił w styczniu minister Andrzej Adamczyk. Teraz rząd zabiera się do realizacji tych zapowiedzi. Najpierw zostaną wprowadzone opłaty dla ciężarówek, ale to dopiero początek, bo docelowo – zapewne po wyborach – będą one prawdopodobnie obejmowały także samochody osobowe, bo przecież dzisiaj osobówki za autostrady płacą. Także te rządowe.
„Ministerstwo Infrastruktury podjęło kroki mające na celu zwiększenie wpływów do Krajowego Funduszu Drogowego. Ministerstwo planuje w I kwartale 2023 roku rozszerzenie sieci dróg płatnych (będących w zarządzie GDDKiA) dla pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej pow. 3,5 t, na których pobierana jest opłata elektroniczna za pośrednictwem systemu e-TOLL. Sieć z poboremopłat poprzez e-TOLL ma być rozszerzona o odcinki dróg klasy A i S, które zostały wybudowane i oddane do ruchu od chwili ostatniego rozszerzenia sieci w 2017 roku.” – przyznał wiceminister Rafał Weber z ministerstwa.
Jak nieoficjalnie dowiadujemy się w ministerstwie, wszystko to ma się dziać już w najbliższych miesiącach!
I krótki komentarz redakcji: przy minimalnej inwestycji w oznakowanie oraz infrastrukturę powstaną nowe źródła przychody za autostrady i drogi, za które i tak już zapłaciliśmy. Nie trzeba bowiem chyba dodawać, że wpływy z ruchu będą wielokrotnie wyższe niż koszty utrzymania. Najpierw rząd zapłacił z naszych podatków za zbudowanie a teraz będzie sięgał do naszej kieszeni znacznie głębiej. Za paliwo płacimy już prawie tyle co Niemcy, mamy najdroższe autostrady świata i jeden z najgorszych systemów poboru opłat. Teraz będziemy – jako kierowcy – dodatkowo ukarani za chęć szybkiej i bezpiecznej jazdy, nie otrzymując nic w zamian. Kierowcy, ponad 10-milionowa grupa obywateli, muszą najwyraźniej być wyjątkowo nielubiani przez polityków.
Wbrew urzędniczemu myśleniu samochód nie jest luksusem ani fanaberią a drogi to inwestycja, a nie wydatek dla budżetu. O ile rozsądnym jest ponoszenie opłat za ich utrzymanie i rozwój, to już traktowanie ich jako kolejnego podatku i sposobu na zwiększenie wpływy do budżetu – a wysokość opłat na to właśnie wskazuje – to krótkowzroczna i głupia polityka, która prowadzi do zubożenia tych regionów, które nie miały szczęścia doczekać się z różnych powodów autostrad i dróg szybkiego ruchu oraz zubożenia całego społeczeństwa.
Zastanawia mnie tylko skąd taka nienawiść do kierowców i posiadaczy aut, która była widoczna już przed wojną. Wtedy też wprowadzano nowe podatki, cła i podwyższano ich wysokość, co wywołało taki skutek, że Polska była z rozwojem motoryzacji i kraju wiele lat za Zachodem. Wygląda to trochę tak, jakby potomkowie tamtych sanacyjnych urzędników kontynuowali destrukcyjną politykę współcześnie…
źródło: Interpelacja nr 37291 w sprawie Krajowego Funduszu Drogowego, własne
Najnowsze komentarze