Centralne miejsce w padoku Nürburgringu zajmował Frankie Truck Racing Team z ich wspaniałymi wyścigowymi ciężarówkami oraz kamperami dla vipów. Wszystko to w zdecydowany sposób przykuwało uwagę każdego przechodnia.
Przed wyścigiem zarówno Frankie Vojtisek, jak i Markus Altenstrasser uczestniczyli w tzw. dniu prasowym, kiedy to kierowcy wożą dziennikarzy po słynnym torze swoimi sportowymi ciężarówkami, oczywiście w tempie iście wyścigowym.
Kiedy rozpoczęła się na dobre sportowa rywalizacja, okazało się że na śliskim i mokrym torze obaj kierowcy Renault radzą sobie bardzo dobrze. Pierwsze wyniki okazały się bardzo zadowalające – Altenstrasser był trzeci, a Vojtisek osiągnął piąty czas. Niestety, ze względu na przekroczenie prędkości w boksach, obaj kierowcy zostali przesunięci na sam koniec stawki na następny dzień zawodów.
Mimo niesprzyjających okoliczności, oraz nadal trudnych warunków na torze, zarówno Markus jak i Frankie dzielnie przebijali się do przodu i udało im się wbić do pierwszej dziesiątki. Para Renówek przesunęła się więc aż o 12 miejsc, bowiem Vojtisek i Altenstrasser startowali z dwudziestego i dwudziestego pierwszego pola, a zakończyli bieg na ósmym i dziewiątym miejscu.
Sobotni mistrzowski wyścig, który odbył się kilka godzin później przebiegał już w lepszych warunkach pogodowych, co pociągnęło za sobą oczywiście uzyskiwanie o wiele lepszych czasów okrążeń. Altenstrasser wykorzystał szansę i przebił się o dwa miejsca do przodu, kończąc wyścig na siódmej pozycji. Frankie natomiast stoczył trudną i długą walkę z byłym mistrzem świata, Stuartem Olivere, i w rezultacie minął metę jako ósmy.
Zbiorcze wyniki obu zawodników zespołu Franki Racing Team spowodowały, iż był drugi w klasyfikacji zespołowej Mistrzostw Europy.
Słoneczna i sucha pogoda w niedzielę spowodowała, iż należało całkowicie zmienić set-up w samochodach. Inżynierowie spisali się bardzo dobrze i oba Renault były bardzo szybkie: Vojtisek wykręcił szósty czas wynoszący 1:56.597 (średnia prędkość 112,047 km/h), a Altenstrasser, gorszy o zaledwie 0,047 s, był siódmy.
Start do niedzielnego wyścigu był dla obu kierowców całkowicie bezproblemowy, jednak Markus wyprzedził swojego kolegę z zespołu i wskoczył na szóste miejsce, spychając Frankiego na siódmą pozycję.
Niestety, w trakcie wyścigu Frankie został brutalnie wypchnięty poza tor przez Francuza Dominique Lacheze. Ostatecznie czeski kierowca musiał ostro zwolnić, przez co spadł na jedenaste miejsce, tuż za punktowaną dziesiątkę. Markus dowiózł do mety siódme miejsce.
Teraz nastąpi kilkutygodniowa przerwa w ściganiu, a następna runda Mistrzostw Europy Samochodów Ciężarowych odbędzie się 30 i 31 sierpnia na czeskim torze w miejscowości Most. Jeśli macie ochotę pooglądać te kolosy w akcji, to macie ku temu niepowtarzalną okazję, wszak to tylko kilkadziesiąt kilometrów za naszą południową granicą.
Pojawią się tam wszyscy najgroźniejsi rywale teamu Frankie, więc zespół będzie musiał przeanalizować mnóstwo danych i dokonać bardzo intensywnych przygotowań, aby zapewnić kierowcom maszyny pozwalające podjąć skuteczną walkę z konkurencją przed domowym dla całego teamu wyścigiem.
tlumaczenie materiałów nadesłanych przez Renault Trucks Polska
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze