Przewodniczący United Auto Workers, Shawn Fain, potępił koncern Stellantis za proponowanie pracownikom dobrowolnych odejść i nazwał ten program obrzydliwym.
Stellantis realizuje plan oszczędności, przygotowany przez Carlosa Tavaresa. Zakłada on redukcję kosztów produkcji nawet o 50%. Odbywać się to ma głównie poprzez zwolnienia.
„Patrząc na postęp na rynku, przeprowadziliśmy dokładny przegląd naszych działań, z którego jasno wynikało, że musimy stać się bardziej wydajni” – powiedział przedstawiciel koncernu Stellantis. „Decyzje inwestycyjne w Stellantis są oparte na wielu kluczowych czynnikach, począwszy od warunków rynkowych, jakości i kosztów transformacji. Jako zespół musimy kontynuować identyfikację efektywności, aby uczynić nasze działania bardziej konkurencyjnymi zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz Spółki. Konkurencja jest ostra, a kosztów elektryfikacji nie da się przerzucić na klienta”.
Związkowcy ostro krytykują plany Stellantis i podkreślają, że cięcia etatów będą prowadziły do znaczącego obciążenia osób, które pozostaną w fabrykach.
„Parcie Stellantis do cięcia tysięcy miejsc pracy podczas zgarniania miliardów w zyskach jest obrzydliwe” – napisał Shawn Fain w specjalnym oświadczeniu. „To jest policzek dla członków naszego związku, ich rodzin, społeczności i całego narodu amerykańskiego, który uratował tę firmę 15 lat temu. Nawet teraz politycy i podatnicy finansują przejście na pojazdy elektryczne, a to jest podziękowanie, jakie otrzymuje klasa pracująca. Wstyd, Stellantis!”.
Pracownicy będą mieli czas do 16 czerwca na zaakceptowanie oferty. Proces wypowiadania umów potrwa do końca 2023 r.. Uprawnieni do emerytury pracownicy ze stażem pracy otrzymają 50 tys. dolarów. Inni, którzy mają za sobą co najmniej rok pracy w firmie, otrzymają propozycję ryczałtu opartego na ich latach doświadczenia w firmie – informuje koncern.
źródło: Detroit News
Najnowsze komentarze