Zgodnie z tym, co zapowiedziałem w komentarzu pod tym artykułem, w zespole Renault Sport Formula One następuje zmiana kierowcy. Miejsce Jolyona Palmera zajmuje już teraz Carlos Sainz Jr, syn utytułowanego hiszpańskiego kierowcy rajdowego przez wiele lat związanego z francuskimi markami. Aktualnie Carlos Sainz senior bierze udział w Rajdzie Maroka.
Zmiana kierowcy podyktowana jest chęcią rozwoju ekipy z Enstone, a Jolyon Palmer nie zapewniał właściwego poziomu. W całym obecnym sezonie punktował tylko raz, podczas Grand Prix Singapuru, gdzie wywalczył piąte miejsce. Ale też był to szalony wyścig, w którym wiele się działo.
Jolyon Palmer i Renault Sport Formula One Team postanowiły oficjalnie poinformować o rozstaniu po wczorajszym Grand Prix Japonii. Od kolejnego wyścigu w bolidach Renault zasiadać będą Nico Hülkenberg oraz Carlos Sainz Jr.
„Chciałbym podziękować Jolyonowi za jego zaangażowanie w zespole i jego profesjonalizm. Od momentu powrotu Renault do Formuły 1, Jolyon był wysoce oddany w dynamicznie zmieniającym się środowisku. Wykazał się wielkimi osobistymi zaletami i życzymy mu wszystkiego najlepszego w jego przyszłej karierze” – powiedział Cyril Abiteboul, dyrektor zarządzający Renault Sport Racing.
„Grand Prix Japonii było moim ostatnim wyścigiem dla Renault. To był niezmiernie trudny sezon, a ja wiele przeżyłem w ciągu ostatnich trzech lat, ale to była wielka podróż w takim zespole. Mogę spojrzeć dumnie na spektakl w drugiej połowie ubiegłego sezonu, mój pierwszy punkt w Malezji i oczywiście najlepsze osiągnięcie w karierze – szóste miejsce w Singapurze w tym roku. Życzę zespołowi wszystkiego najlepszego na przyszłość” – powiedział Jolyon Palmer.
Mamy nadzieję, że zmiana kierowcy przyniesie jakiś większy dorobek punktowy zespołowi Renault Sport Formula One. Aktualnie ma on w tym sezonie jedynie 42 oczka, a to dużo poniżej oczekiwań kibiców. W Japonii dorobek zespołu się nie powiększył, zwłaszcza, że znowu wycofano w trakcie wyścigu Nico Hülkenberga z uwagi na problemy z systemem DRS w jego samochodzie.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcie: Renault Sport Formula One Team
Najnowsze komentarze