Mało kto dzisiaj pamięta, że Alfa Romeo mogła trafić w ręce Forda. Decyzję o sprzedaży tej marki koncernowi Fiat podjął ówczesny premier Włoch, Romano Prodi. Dzisiaj krytykuje go za to włoski rząd, który pozostaje w pewnego rodzaju sporze, dotyczącym rozwoju włoskiego przemysłu motoryzacyjnego, z koncernem Stellantis, aktualnym właścicielem Alfy. Prodi broni się przed zarzutami.
W ostatnich tygodniach dyskusja na temat przyszłości przemysłu motoryzacyjnego we Włoszech nabrała intensywności. W centrum uwagi znalazł się były premier Romano Prodi, który w 1986 roku podjął decyzję o sprzedaży Alfa Romeo do Fiata, pomimo atrakcyjnej oferty ze strony Forda. Adolfo Urso, minister ds. gospodarki, wskazuje tę transakcję jako kluczowy moment, który zadecydował o obecnym kryzysie włoskiego sektora motoryzacyjnego.
Krytyka decyzji Prodiego
Adolfo Urso podczas jednego z ostatnich wystąpień stwierdził: „Wielkim błędem polityki samochodowej było to, gdy ówczesny prezes IRI (Instytutu Odbudowy Przemysłu), zdecydował się sprzedać Alfa Romeo do Fiata, zamiast zaakceptować inwestycję Forda. To dlatego dziś we Włoszech mamy tylko jednego producenta samochodów, podczas gdy inne kraje, takie jak Francja, Niemcy czy Polska, mają po trzy, cztery lub pięć firm. Ten wielki błąd włoskiej polityki ma swoje imię i nazwisko: Romano Prodi”.
Odpowiedź Romana Prodiego
W odpowiedzi na zarzuty, były premier Romano Prodi wystąpił w popularnym programie PiazzaPulita, aby przedstawić swoją wersję wydarzeń. Prodi podkreślił: „Musiałem sprywatyzować Alfa Romeo”. Zapytany przez prowadzącego Corrado Formigliego, czy decyzja o sprzedaży była konieczna, Prodi odparł: „Alfa Romeo nie dawała sobie rady. Kiedy zaczęła tracić, tracić i tracić… Decyzja została podjęta, ponieważ na przykład w Niemczech istniała duża sieć sprzedaży, ale Alfa nie działała, a dealerzy odchodzili”
Mimo prób sprzedaży Alfa Romeo do Forda, Prodi ostatecznie musiał zaakceptować ofertę Fiata, który zaoferował wyższą sumę. „Fiat zaoferował więcej, więc byłem zobligowany sprzedać im. Kierownictwo Forda powiedziało mi wtedy: nie zaoferujemy ani lira więcej” – wyjaśnił Prodi.
Aktualne pytania o przyszłość włoskiego przemysłu samochodowego
Niejasna pozostaje jednak rola Włoch w strategii Stellantis, koncernu powstałego z połączenia FCA i PSA Groupe w 2021 roku. Dyrektor generalny Carlos Tavares przyjął sprzeczną postawę wobec Włoch, najpierw sugerując możliwość wycofania się z inwestycji we Włoszech, a następnie wycofując się z tego stanowiska.
Stellantis oczekuje większej pomocy ze strony włoskiego rządu a ten w odpowiedzi zaczął rozmawiać z chińskimi producentami samochodów elektrycznych. Pomysł przyciągnięcia azjatyckich firm motoryzacyjnych spotkał się z sugestią ze strony Carlosa Tavaresa, iż Stellantis może w odpowiedzi redukować swoje zaangażowanie we Włoszech. W obliczu tej „zimnej wojny”, decyzja sprzed prawie 40 lat, jaką była sprzedaż Alfa Romeo, ponownie stała się tematem kontrowersji.
Debata nad sprzedażą Alfa Romeo do Fiata zamiast do Forda pokazuje, jak decyzje podjęte dziesiątki lat temu wciąż mogą rezonować we współczesnej polityce i gospodarce. Czy sprzedaż była błędem, pozostaje kwestią sporną. Pewne jest jednak, że obecna sytuacja włoskiego sektora motoryzacyjnego jest wynikiem wielu czynników, w tym globalnych zmian w przemyśle oraz polityce gospodarczej kraju.
Najnowsze komentarze