Nazwa dłuższa od samochodu, chciałoby się powiedzieć ;-) Na rynek indyjski trafia właśnie pierwsza w tym roku odmiana przebojowego samochodu. Nazywa się Renault Kwid Live For More Reloaded 2018 Edition i ma przyciągnąć klientów, którzy poszukują niebanalnego samochodu o sportowej stylistyce. Zmiany dotyczą głównie wyglądu, ale autko wygląda całkiem fajnie.
Renault Kwid Live For More Reloaded 2018 Edition ma charakterystyczny styl podkreślony specjalnymi grafikami. Nie brakuje w nich odważnych akcentów kolorystycznych. W stosunku do zwykłych odmian Renault Kwid Live For More Reloaded 2018 Edition ma minimalnie wzbogacone wyposażenie. Chodzi tu przede wszystkim o tylne czujniki parkowania. W efekcie manewrowanie samochodem w zatłoczonych Indiach jest bezpieczniejsze i wygodniejsze.
Renault Kwid Live For More Reloaded 2018 Edition ma zmieniony grill z metalizowanymi elementami, co nadaje mu szlachetniejszego wyglądu. Pojawiły się elementy w kolorze jasnej stali na lusterkach bocznych i w dolnej części drzwi. Na naklejkach umieszczonych w różnych częściach samochodu, a także na felgach, pojawiły się elementy w kolorze Electric Lime. Limonowy kolor zdecydowanie ożywia i tak niebanalne nadwozie.
Dostępne są trzy rodzaje grafik. Standardowo oferowana nosi nazwę Speedster, ale klienci mogą wybrać także Sportz lub Rallycross. Jeśli chodzi o kolory nadwozia, to dostępne są Fiery Red, Ice Cool White, Moonlight Silver, Outback Bronze oraz Planet Grey.
Renault Kwid Live For More Reloaded 2018 Edition dostępny jest ze standardowymi wersjami silnikowymi. To benzynowe jednostki 0.8 SCe oraz 1.0 SCe. Mniejszy silnik generuje 54 KM mocy maksymalnej i 72 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Większa jednostka dostarcza 68 KM i 91 Nm. Standardowo z obydwoma silnikami łączona jest pięciobiegowa manualna skrzynia, ale na życzenie klienta (i za dopłatą, rzecz jasna) z litrowym silnikiem można mieć skrzynię automatyczną.
Renault Kwid Live For More Reloaded 2018 Edition jest już dostępny u dealerów.
A jak Wam się podoba ten samochodzik? Ja jestem pod wrażeniem, jak Renault potrafi w Indiach przyciągać klientów tak prostymi przecież zmianami.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: IndianAutosBlog
Najnowsze komentarze