Rajdowe Mistrzostwa Świata nieoficjalnie zakończyły się 3. grudnia, który był ostatnim dniem Rajdu Wielkiej Brytanii, a oficjalnie w Monaco, gdzie na uroczystej gali trofeum mistrzoswkie za rok 2006 odebrał Francuz Sebastien Loeb. Na łamach naszego wortalu na bieżąco informowaliśmy Was o przebiegu poszczególnych rajdów. Jako, że zbliżają się Święta, to w ramach prezentu pod choinkę postanowiliśmy dokonać swego rodzaju podsumowania sezonu 2006 w Rajdowych Mistrzostwach Świata i przeanalizować punktację kierowców jeżdżących francuskimi autami eliminacja po eliminacji.
Sezon 2006 rozpoczął się mocnym uderzeniem. Okazało się, że ani Citroën, ani Peugeot nie wystawią zespołów fabrycznych. Barw Citroëna miał bronić prywatny zespół Kronos, a Peugeoty 307 miały jeździć w zespole OMV Peugeot Norway. Kierowcami Kronosa zostali urzędujący mistrz świata Sebastien Loeb oraz dwóch młodych Hiszpanów – Xavier Pons oraz, na początku zgłoszony tylko do trzech rajdów, Daniel Sordo. Peugeotami mieli jeździć Austriak Manfred Stohl oraz Norweg Henning Solberg. Prywatnymi Xsarą oraz Peugeotem 307 WRC mieli się pokazać w poszczególnych rajdach Toni Gardemeister odraz Gianluigi Galli wspierany potencjałem firmy Pirelli.
Pierwszą eliminacją sezonu był Rajd Monte Carlo. Zarówno Sebastien Loeb, jak i jego zagorzali fani, wiązali z tym rajdem duże nadzieje – wszak Francuz wygrał w Monaco już trzy razy z rzędu.. Niestety na jednym z etapów Loeb opuścił drogę i musiał korzystać z procedury SuperRally. Na czoło wysunął się wtedy Marcus Grönholm, a Loeb spadł na dalszą pozycję. Zaczęła się szaleńcza pogoń Francuza za Finem. Seba walczył ambitnie. Nie zdołał niestety dogonić Grönholma, jednak dojechał do mety na znakomitym drugim miejscu. Wyczyn ten zasługuje na uznanie, bowiem w warunkach, jakie panują podczas tego rajdu, trudne jest szaleńcze odrabianie strat.
Oto miejsca zajęte przez kierowców aut francuskich, a także punktacja po pierwszej eliminacji:
2. Sebastien Loeb/Daniel Elena – Citroën Xsara WRC 8 pkt.
3. Toni Gardemeister/Jakke Honkanen – Peugeot 307 WRC 6 pkt.
4. Manfred Stohl/Ilka Minor – Peugeot 307 WRC 5 pkt.
8. Daniel Sordo/Marc Marti – Citroën Xsara WRC 1 pkt.
9. Xavier Pons/Carlos del Barrio – Citroën Xsara WRC
Drugim rajdem sezonu był rozgrywany w zimowych warunkach Rajd Szwecji. Niestety i tam nie doczekaliśmy się zwycięstwa Sebastiena Loeba. Francuz, mimo ambitnej walki, nie zdołał odrobić strat z pierwszego dnia i przyjechał na metę drugi, zaraz za Marcusem Grönholmem. W pierwszej dziesiątce finiszowały jeszcze dwie Xsary WRC – na miejscu siódmym przyjechał Xavier Pons, a na dziesiątym Janne Tuohino. Po dwóch eliminacjach Loeb zajmował drugą pozycję w klasyfikacji mistrzostw świata z 16 punktami na koncie. Do Grönholma tracił 4 oczka.
To, co nie udało się podczas pierwszych dwóch eliminacji, stało się faktem podczas Rajdu Meksyku. Sebastien Loeb stanął tam na najwyższym stopniu podium. Na świetnym trzecim miejscu zameldował się Manfred Stohl, a piąty był Henning Solberg – obaj w Peugeotach 307WRC. Rozdzielił ich jadący Xsarą młodziutki Dani Sordo. Niestety rajdu nie ukończył Xavier Pons.
Punktacja kierowców aut francuskich po rajdzie Meksyku przedstawiała się następująco:
Sebastien Loeb – 26,
Manfred Stohl – 11,
Daniel Sordo – 6,
Xavier Pons – 2,
Kolejną eliminacją światowego czempionatu był Rajd Katalonii. Ta asfaltowa impreza zakończyła się wielkim sukcesem zespołu Kronosa. Na pierwszych dwóch miejscach na mecie zameldowały się Xsary WRC. Zwyciężył Sebastien Loeb, a drugi był młody Dani Sordo, który nie krył radości ze swojego sukcesu. Życiowym osiągnięciem popisał się także młody Francuz Alex Bengue. Przyjechał on swoim Peugeotem 307 WRC na czwartym miejscu. Trochę gorzej poszło Manfredowi Stohlowi – był dopiero 12. Sebastien Loeb dzięki zdobyciu 10 punktów i nienajlepszemu wynikowi Grönholma wskoczył na pozycję lidera Mistrzostw Świata i miał na koncie już 36 oczek. Dani Sordo miał ich 14, Stohl 11, a Pons i Bengue po 5.
Asfaltowy Rajd Korsyki także był szczęśliwy dla kierowców aut francuskich. Wygrał go nie kto inny jak Sebastien Loeb. Był o 29 sekund lepszy od Marcusa Grönholma. Po raz kolejny ze świetnej strony pokazał się Dani Sordo, zajmując trzecie miejsce w rajdzie. Czwartą lokatę dowiózł Xsarą do samej mety Xevi Pons. Piąty był Alex Bengue, a siódmy Manfred Stohl, natomiast na miejscu dziewiątym finiszował Gigi Galli – wszyscy trzej Peugeotami 307 WRC. Mieliśmy aż 6 aut francuskich w pierwszej dziesiątce!
Kierowcy francuskich rajdówek uzbierali do tej pory:
Sebastien Loeb – 46 punktów,
Daniel Sordo – 20 punktów,
Manfred Stohl – 13 punktów,
Alexandre Bengue – 9 punktów.
Jak widać, Loeb zaczął się oddalać w punktacji od Marcusa Gronholma.
Sebastien Loeb i jego Xsara WRC od początku do końca prowadzili w Rajdzie Argentyny. Loeb nie miał sobie równych na tych legendarnych już oesach – jechał cały czas bardzo rozważnie, wręcz można by rzec spokojnie, nie popełniając żadnych błędów. Świetny występ zaliczył także Włoch Gigi Galli. Dowiózł Peugeota 307 w barwach Pirelli na trzecim miejscu. Zaraz za nim finiszował Manfred Stohl, a szósty był Dani Sordo. Loeb po rajdzie Argentyny miał na swoim koncie już 56 punktów, Dani Sordo 24, Manfred Stohl 18, Gigi Galli 11, a Xavier Pons 5.
Zwycięska passa Sebastiena Loeba trwała aż do szutrowego Rajdu Sardynii. Nie dość, że zaprezentował tam świetną jazdę, to jeszcze sprzyjało mu szczęście. Bardzo dobrze podczas włoskich zmagań spisywał się po raz kolejny Dani Sordo. Hiszpan przyjechał kolejny raz na najniższym stopniu podium. Zaraz za nim uplasował się jeszcze jeden kierowca Xsary z Kronosa – Xevi Pons. Na miejscu siódmym ukończył rajd Manfred Stohl. Loeb powiększył swoją zdobycz punktową do 66 oczek, Dani Sordo miał ich 30, a Manfred Stohl 20. Do 10 wzrosła liczba punktów zgromadzonych przez Xaviego Ponsa.
Półmetek mistrzostw świata wypadł w Grecji. Rajd Akropolu był już ósmą rundą zmagań o tytuł mistrza globu. Tym razem Sebastien Loeb nie był w stanie dorównać Grönholmowi i musiał się zadowolić „tylko” drugim miejscem. Jak zwykle jechał równo i bez większych błędów, ale cały czas tracił czas do Fina. Świetnie natomiast przez cały dawał sobie radę inny Fin, Toni Gardemeister, jadący czteroletnim już egzemplarzem Xsary WRC. Zajmował on na kolejnych OSach miejsca w czołowej szóstce, na końcową metę przyjeżdżając na czwartej pozycji! Z dobrej strony pokazał się Henning Solberg, który był piąty. Zaraz za nim na mecie uplasował się Dani Sordo, a ósmy był Xavier Pons. O wielkim pechu mógł mówić Manfred Stohl – w wyniku awarii dostał 5 minut kary i spadł na 17. pozycję.
Po Rajdzie Akropolu mieliśmy następującą sytuację punktową:
Loeb 74,
Sordo 33,
Stohl 20,
Gardemeiester 11,
Pons 11,
Galli 11.
Rajd Niemiec już 4 razy pod rząd padał łupem Sebastiena Loeba. Wszyscy z niecierpliwością czekali na rozwój wypadków w tym roku. I nie zawiedli się – Loeb wyrównał rekord Carlosa Sainza i po raz piąty z rzędu wygrał niemiecką eliminację cyklu WRC! Francuz nie miał jednak łatwego życia :-) Po piętach deptał mu jego młodszy kolega z zespołu Kronos – Dani Sordo. Hiszpan wygrał z Loebem kilka odcinków specjalnych, pokazując, że na asfalcie jest naprawdę mocny. W efekcie Sordo zajął w rajdzie drugie miejsce. Kibice przecierali także oczy ze zdumienia nad jazdą Toniego Gardemeistera. Fin czteroletnią Xsarą dawał z siebie wszystko i stoczył pasjonującą walkę o trzecie miejsce z Marcusem Grönholmem. Niestety nie utrzymał się na podium, ale i tak należą mu się słowa uznania. Piąty w rajdzie był Manfred Stohl.
A oto jak wyglądała punktacja po Rajdzie Niemiec:
Loeb 84,
Sordo 41,
Stohl 24,
Gardemeister 16,
Pons 11,
Galli 11.
Rajd Finlandii był kolejnym, w którym załogi aut francuskich zaliczyły dobre występy. Co prawda żadnej z nich nie udało się wygrać, ale w pierwszej dziesiątce aż pięć aut pochodziło z Francji. Sebastien Loeb nie był w stanie utrzymać tempa narzuconego przez Marcusa Grönholma. Ale nie ma co się dziwić, wszak dla tego drugiego, to domowa impreza. Francuz cały czas notował czasy w czołówce i okupował drugą pozycję. Bardzo dobrze na fińskich szutrach spisywali się kierowcy Peugeotów 307 WRC. Henning Solberg przyjechał na metę czwarty, Gigi Galli piąty, a Manfred Stohl dziewiąty. Na szóstym miejscu zameldował się swoją Xsarą Janne Tuohino. Był to ten sam egzemplarz, którym w Niemczech jechał Toni Gardemeister. Bez punktów tym razem przyjechali Dani Sordo oraz Xavier Pons. Ten pierwszy pożegnał się z rajdem w dość spektakularny sposób, a Ponsa wyeliminowała awaria Xsary WRC.
Po Rajdzie Finlandii Loeb miał 92 punkty, Sordo nadal 41, Stohl 24, Galli 15, H. Solberg 14, Pons 11.
Po kilku eliminacjach w Europie kierowcy przenieśli się do Japonii. Tam Sebastien Loeb stoczył z Marcusem Grönholmem zaciętą walkę o zwycięstwo. Na mecie rajdu z wygranej mógł się cieszyć Loeb. Wygrał z Groszkiem o niewiele ponad 5 sekund. Ustanowił tym samym nowy rekord 27 wygranych w Mistrzostwach Świata!!! I to w o wiele krótszym czasie, niż dotychczasowy lider tej klasyfikacji. W rajdzie nieźle zaprezentował się także Manfred Stohl, który dowiózł do mety piątą pozycję. Pecha miał natomiast Dani Sordo. Chociaż z czasów wynikało, że zajął 7. pozycję, to został on zdyskwalifikowany za niewłaściwe zapięcie pasów bezpieczeństwa po tym, jak był gotów udzielić pomocy innemu kierowcy. Punktów na koncie przybyło więc tylko Loebowi i Stohlowi. Francuz miał ich już 102, a Austriak 28. Pozostali kierowcy aut francuskich w Japonii nie punktowali.
Najtrudniejszym, a zarazem najwolniejszym rajdem sezonu był Rajd Cypru. Na szczęście nie dla Sebastiena Loeba! Francuski as kierownicy po raz kolejny udowodnił, że jest uniwersalnym kierowcą i wygrał dwunastą eliminację mistrzostw świata. Tym samym wyśrubował rekord zwycięstw na 28. Loeb od początku jechał niezwykle rozważnie, unikając kamieni i wyrw w drodze, których przecież na Cyprze jest mnóstwo (prawie, jak w Polsce). Manfred Stohl, zajmując 4. miejsce, potwierdził swoją wysoką formę. Błysnął po raz kolejny Toni Gardemeister – przyjechał Xsarą na piątym miejscu, tuż przed Xevim Ponsem i Henningiem Solbergiem. Bardzo głupi błąd popełnił Dani Sordo. Na wolnym przejeździe oesu w centrum Limasol rozbił swoją Xsarę, czym był wręcz załamany. To kolejny rajd bez punktów dla młodego Hiszpana. Loeb wyjechał z Cypru ze 112 punktami, Stohl miał ich 33, Gardemeister 20, H. Solberg 16, a Pons 14.
Na starcie Rajdu Turcji niestety zabrakło Sebastiena Loeba. Francuz kilka dni wcześniej doznał kontuzji prawego ramienia podczas przejażdżki rowerem górskim niedaleko jego domu w Szwajcarii. Zastępcą Loeba w Turcji został mistrz świata z 1995 r., Szkot Colin McRae. Colin jechał całkiem nieźle. Pomimo fatalnych warunków pogodowych pierwszego dnia był szósty, drugiego siódmy. Niestety nie dane mu było dojechać do mety o własnych siłach – na ostatnim OSie Xsarę dopadła awaria elektryki. Swój życiowy rezultat uzyskał natomiast Henning Solberg – przyjechał na najniższym stopniu podium. Za nim, na czwartej pozycji wylądował Xevi Pons. Punktowaną ósemkę zamknęli Daniel Sordo i Manfred Stohl. Rajd wygrał Marcus Grönholm. Loeb nadal miał 112 punktów, Sordo 43, Stohl 34, Solberg 22, Pons 19.
Sytuacja zaczęła się komplikować, bowiem do rozegrania pozostały jeszcze 3 rajdy, a Sebastien Loeb miał tylko 25 punktów przewagi nad „długim Finem”. Potrzebował albo zdobyć 6 punktów w którymś rajdzie, albo czekać na pecha Grönholma. Niestety, prowadzący do tej pory w klasyfikacji producentów zespół Kronos Total Citroën musiał ustąpić miejsca teamowi BP Ford.
No i stało się :-) Po Rajdzie Australii Sebastien Loeb mógł się cieszyć z trzeciego z rzędu tytułu Rajdowego Mistrza Świata. I to mimo tego, iż wcale w nim nie startował :-). Wszystko rozegrało się na trzecim odcinku tej arcytrudnej imprezy. Wtedy to z trasy wypadł Marcus Grönholm i przewrócił swojego Focusa na dach. Poniósł dotkliwe straty i spadł prawie na koniec klasyfikacji. Niestety ten sam odcinek oznaczał koniec jazdy dla Daniego Sordo – tym razem nie wytrzymała skrzynia biegów Xsary :-(. Na pocieszenie mogliśmy obserwować zaciętą walkę o trzecie miejsce między Xevim Ponsem w Xsarze a Manfredem Stohlem w Peugeocie 307 WRC. Zwycięsko z pojedynku wyszedł Austriak, spychając Ponsa na czwartą pozycję. Grönholm, mimo ambitnej walki, nie zdołał wspiąć się wyżej piątego miejsca, co tylko potwierdziło wiadomości o zdobyciu przez Loeba mistrzowskiego tytułu :-) Manfred Stohl zbliżył się w klasyfikacji generalnej do czwartego Daniego Sordo. Miał 40 punktów w stosunku do 43 Hiszpana. Niestety kolejne punkty do Forda stracił Kronos. Miał już 16 oczek straty do Forda (151 kontra 167). Na bezpiecznej czwartej pozycji znajdował się natomiast zespół OMV Peugeot Norway z 73 punktami.
Niestety Rajd Nowej Zelandii nie zmienił sytuacji w klasyfikacji czołówki producentów. Belgijski zespół zaczął boleśnie odczuwać absencję Sebastiena Loeba. Po sześciu latach panowania na trasach rajdowych koncernu PSA, po mistrzostwo sięgnął Ford. Stało się to dzięki dubletowi Grönholma i Hirvonena w tym malowniczym rajdzie. Oczywiście nie oznacza to, że kierowcy aut francuskich mieli się czego wstydzić. Wręcz przeciwnie! Kolejne podium padło łupem Manfreda Stohla, któremu udało się nawet wygrać kilka odcinków specjalnych. Kilkanaście sekund za nim finiszował Xsarą Xavier Pons, a o jedno miejsce niżej – Daniel Sordo. Pecha miał Henning Solberg, który nie dość, że pierwszego dnia przewrócił swojego Peugeota, to jeszcze podczas trzeciego etapu otrzymał minutową karę za przekroczenie prędkości w strefie serwisowej. Przed „finałowym starciem” w Walii sytuacja punktowa wyglądała następująco:
1. Sebastien Loeb, Citroën, 112
4. Daniel Sordo, Citroën, 47
5. Manfred Stohl, Peugeot, 46
7. Xavier Pons, Citroën, 28
8. Henning Solberg, Peugeot, 25
9. Toni Gardemeister, Citroën, 20
Producenci:
2. Kronos Total Citroën 160
4. OMV Peugeot Norway 80
Rajd Wielkiej Brytanii miał tylko dać odpowiedź na to, kto zajmie czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Daniela Sordo i Manfreda Stohla dzielił tylko 1 punkt, a więc Sordo musiał się bardzo starać, aby nie stracić wypracowanej pozycji. Lepszym w ogólnej punktacji okazał się jednak Manfred Stohl. Na dodatek sympatyczny Wiedeńczyk wyrównał swoje życiowe osiągnięcie, dojeżdżając do mety na drugiej pozycji. Wcześniej stoczył pasjonujący pojedynek z Petterem Solbegriem. Panowie wydzierali sobie dosłownie dziesiąte części sekundy! Do czerwoności rozgrzewała kibiców także walka toczona pomiędzy Xavierem Ponsem w Xsarze, a Jarim Mattim Latvala w Fordzie. Niestety Hiszpan nie zdołał utrzymać swojej pozycji i z czwartego miejsca na mecie cieszył się młody Fin. Dani Sordo dojechał na siódmej pozycji i w efekcie na piątej w ogólnej klasyfikacji mistrzostw. Henning Solberg, po stratach z pierwszego dnia zdołał wskoczyć jedynie na 11. pozycję. Mimo zapowiedzi, w rajdzie nie wystartował Sebastien Loeb. Mając na uwadze swoją kondycję przed następnym sezonem, nie zdecydował się na start. Chciał zapewne oszczędzać świeżo zrośnięte ramię.
Końcowa klasyfikacja mistrzostw świata w kategorii kierowców przedstawia się następująco:
1. Sebastien Loeb (Citroën Xsara) 112 pkt
2. Marcus Grönholm (Finlandia/Ford Focus) 111 pkt
3. Mikko Hirvonen (Finlandia/Ford Focus) 65 pkt
4. Manfred Stohl (Austria/Peugeot 307) 54 pkt
5. Daniel Sordo (Hiszpania/Citroën Xsara) 49 pkt
6. Petter Solberg (Norwegia/Subaru Impreza) 40 pkt
7. Xavier Pons (Hiszpania/Citroën Xsara) 32 pkt
8. Henning Solberg (Norwegia/Peugeot 307) 25 pkt
9. Toni Gardemeister (Finlandia/Peugeot 307) 20 pkt
10.Chris Atkinson (Australia/Subaru Impreza) 20 pkt
Klasyfikacja producentów:
1. BP Ford WRT 195 pkt
2. Kronos Total Citroën 166 pkt
3. Subaru WRT 106 pkt
4. OMV Peugeot Norway 88 pkt
5. Stobart VK Ford M-Sport 44 pkt
6. Red Bull Škoda 24 pkt
W pierwszej dziesiątce jest sześciu kierowców startujących autami produkcji francuskiej. Mamy mistrza świata! Sebastien Loeb dokonał rzeczy wręcz niewiarygodnej – startując jedynie w 12 z 16 eliminacji zdobył swój trzeci tytuł. Co więcej, dokonał tego będąc kierowcą prywatnego zespołu. Na uznanie zasługuje także postawa pozostałych kierowców Kronosa. To także dzięki Daniemu Sordo i Xaviemu Ponsowi team Marka Van Dalena wywalczył wicemistrzostwo świata konstruktorów i przez większą część sezonu znajdował się na pierwszym miejscu.
Słowa uznania należą się również kierowcom zespołu OMV Peugeot Norway. Manfred Stohl udowodnił, że stać go na walkę z najlepszymi, a Henning Solberg także wielokrotnie pukał do drzwi ścisłej czołówki.
Z dobrej strony pokazali się kierowcy zgłoszeni prywatnie wynajętymi autami: Toni Gardemeister Xsarą czy Gigi Galli i Alex Bengue Peugeotami 307WRC.
Oczywiście mieliśmy prawo oczekiwać więcej. Lekkim zawodem była postawa Daniego Sordo w drugiej części sezonu. Miejmy nadzieję, że zimowa przerwa pozytywnie wpłynie na młodego Hiszpana i wspólnie z Sebastienem Loebem odzyskają dla Citroëna mistrzowskie trofea.
A teraz kilka słów na temat samych samochodów, które wiozły kierowców przez cały rok. Citroën Xsara WRC potwierdził swoją doskonałą opinię auta szybkiego, świetnie prowadzącego się, ale przede wszystkim niezawodnego i wytrzymałego. Kierowcy zachwalali także prostotę obsługi tego samochodu. O doskonałości Xsary może także świadczyć to, że egzemplarz czteroletni znalazł się na podium w jednym z rajdów, a także w ścisłej czołówce w kilku pozostałych. Doskonale w warunkach „bojowych” sprawdzał się również popularny wieloryb, czyli Peugeot 307 WRC. Co ciekawe, w tym roku auta nie trapiło już tyle awarii, co w poprzednim sezonie. Dopracowano także wyważenie i prowadzenie auta, uporano się z problemami z przeniesieniem napędu. W połączeniu z dobrą jazdą kierowców sprawiło to, iż 307-ki kilkakrotnie kończyły rajdy na podium.
W podsumowaniu sezonu 2006 nie może także zabraknąć kilku zdań o oponach. Znakomita większość kierowców poruszała się na oponach dostarczonych przez firmę BF Goodrich. Jest to jeden z brandów francuskiej firmy Michelin. Spora część znakomitych wyników była rezultatem dobrania odpowiedniej mieszanki. O jakości opon BF Goodrich może świadczyć także fakt, iż po latach współpracy z Pirelli zespół Subaru postanowił skorzystać z usług francuskiego producenta ogumienia.
My już trzymamy kciuki za wszystkich kierowców aut francuskich w sezonie 2007. Pierwsza relacja już w styczniu. Startujemy w Monte Carlo! A korzystając z okazji – życzymy Wam i sobie wielu wspaniałych wrażeń i pozytywnych emocji podczas wszystkich motoryzacyjnych imprez w przyszłym roku.
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze