Renault chce podążać drogą wytyczoną przez PSA w zakresie poprawy wyników finansowych i wprowadzenia nowych samochodów w segmentach, w których można generować największe zyski. Szczegóły planu ujawnia wewnętrzny dokument, który wyciekł właśnie do mediów.
Okazuje się, że plan Renault jest bardzo ambitny. Luca de Meo zamierza w ciągu pięciu lat osiągnąć to, co udało się w PSA. Jednak redukcja kosztów będzie znacznie większa, niż pierwotnie zakładano.
„Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale dobra wiadomość jest taka, że nasza branża zawsze daje szansę tym, którzy postępują właściwie, a czasem nawet szybciej niż oczekiwano” – napisał Luca de Meo w dokumencie.
„PSA prawie zbankrutowało pięć lat temu. Jednak obecnie firma jest punktem odniesienia w branży i pod względem rentowności. W ciągu najbliższych pięciu lat zrobimy to, co PSA robiła przez ostatnie pięć lat lat. W 2020 roku kryzys Covid będzie miał oczywiście silny wpływ na nasze wyniki. Nasze prognozy dotyczące przepływów pieniężnych są alarmujące”- czytamy dalej.
Celem Renault jest przekształcenie organizacji z polityki wolumenu w politykę wartości. To jednak droga pełna wyzwań i niebezpieczeństw, a koszty organizacyjne mogą okazać się ogromne. Wyniki PSA zostały osiągnięte m.in. poprzez ograniczenie zysków firm kooperujących, a to nie zawsze przynosi dobre skutki.
Renault zamierza przeprowadzić swojego rodzaju rewolucję. Dlatego oszczędności będą większe, niż wskazane pierwotnie dwa miliardy euro w ciągu trzech lat. W przyszłym roku uruchomiona zostawia nowa struktura składająca się z czterech części skupionych na markach Renault, Dacia i Alpine oraz nowej marce, związanej z przyszłością mobilności. Luca de Meo szacuje bowiem, że po roku 2026 Grupa może osiągnąć od 20% do 30% swojej działalności w obszarach, które nie mają nic wspólnego z tradycyjnym sektorem motoryzacyjnym.
źródło: Boursorama
Najnowsze komentarze