To już ostatnie tegoroczne wydanie miesięcznika AUTO MOTOR I SPORT. Na okładce pojawiły się nieduże zdjęcia Renault Arkana i Dacii Spring, które wkrótce trafią na europejskim, w tym także na polski rynek. Do tego pojawiły się wzmianki i Citroënach C4 Cactus i C5 Aircross. Czyżby warto było kupić ten magazyn? Sprawdźmy!
AUTO MOTOR I SPORT nr 12 (355) z XII.2020
Wydawca: Motor Presse Polska zależne od Motor-Presse Stuttgart
Stron: 100 (z okładką)
Cena: 10,99 zł
Koszt 1 strony: blisko 11 groszy
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C4 Cactus, C5 Aircross, 3 Crossback, 208, 508, Arkana, Clio, Duster, Sandero, Spring, Corsa, Grandland X
Na stronach 6-10 AUTO MOTOR I SPORT zamieścił artykuł traktujący o rosnącym popycie na SUV-y i odpowiadających na potrzeby klientów producentach. Wspomniano tam o elektrycznej Dacii Spring, o nowej Dacii Sandero oraz o SUV-ie coupe Renault Arkana.
O promocjach, na jakie mogą liczyć klienci różnych maek, w tym Peugeota i Renault, napisano co nieco na stronach 18-19. Wspomniano tam także Dacię.
Opel Grandland X Hybrid został wspomniany jako potencjalny konkurent dla opisanej na stronie 40. Toyoty Rav4 PHEV.
W podobnej roli względem Suzuki Swifta wystąpił dwie strony dalej Citroën C3.
Na stronie 43. z kolei znajdziecie test Citroëna C5 Aircross. Auto napędzane silnikiem 1.5 BlueHDi w wersji Shine kosztuje – w testowanej wersji – 136.000 zł i uznany został za auto praktyczne. Czy jednak C5 Aircross jest faktycznie nieduży? Ma praktycznie największy rozstaw osi w klasie, a i długością nie ma się czego wstydzić. Popatrzmy bowiem na ten parametr:
samochód |
długość |
Mitsubishi ASX |
4.295 mm |
Dacia Duster II |
4.341 mm |
Toyota C-HR |
4.350 mm |
BMW X2 |
4.360 mm |
Seat Ateca |
4.363 mm |
Škoda Karoq |
4.382 mm |
Nissan Qashqai II |
4.394 mm |
Mercedes-Benz GLA II |
4.410 mm |
Jaguar E-Pace |
4.411 mm |
Jeep Compass II |
4.420 mm |
Volvo XC40 |
4.425 mm |
BMW X1 II |
4.438 mm |
Peugeot 3008 II |
4.450 mm |
Renault Kadjar |
4.450 mm |
Hyundai Tucson III |
4.475 mm |
Opel Grandland X |
4.477 mm |
Kia Sportage IV |
4.480 mm |
Audi Q3 II |
4.484 mm |
Volkswagen Tiguan II |
4.486 mm |
Lexus UX |
4.495 mm |
Citroën C5 Aircross |
4.500 mm |
Mazda CX-5 II |
4.550 mm |
DS 7 Crossback |
4.570 mm |
Honda CR-V V |
4.587 mm |
OK, nie tylko długość samochodu świadczy i jego wielkości, ale z powyższego zestawienia jasno wynika, że C5 Aircross jest jednym z najdłuższych aut w swojej klasie. Dodajmy, że umieszczony w tabelce DS 7 Crossback jest zaliczany do segmentu D-SUV.
AUTO MOTOR I SPORT nie chwali stylistyki C5 Aircrossa, ale poniekąd się nie dziwię – to kwestia indywidualnego gustu. Za to dobre sowa kierują pod adresem silnika i skrzyni biegów, które zapewniają całkiem przyzwoitą dynamikę. Pochwalono także komfort jazdy oraz bardzo wygodne przednie fotele. Kanapę z tyłu zastąpiły w tym samochodzie trzy niezależnie regulowane fotele (także kąt pochylenia oparć) co sprawia niejako przy okazji, że i pojemność bagażnika może być regulowana. Kufer uznano za ustawny, choć skrytykowano brak jakichkolwiek zaczepów, czy haczyków w jego wnętrzu. Doceniono także bogate wyposażenie wersji Shine.
Peugeot 508 SW został wspomniany jako potencjalny rywal dla opisanego na stronach 50-51 Volkswagena Aertona Shooting Brake..
W podobnej roli względem Mazdy MX-30 Enso opisanej na stronach 52-57 pojawił się DS 3 Crossback E-Tense.
Podsumowanie długodystansowego testu Renault Clio AUTO MOTOR I SPORT publikuje na stronach 70-73. Długi dystans oznacza w tym przypadku 50.000 km. To niezbyt wiele, ale i nie tak znowu mało. Z pewnością coś już można o samochodzie powiedzieć. A co mówi AUTO MOTOR I SPORT?
Chwali niezłą przestronność kabiny i obszerny bagażnik, choć dostrzega wysoki prób załadunkowy. Docenia niewielkie średnie zużycie paliwa (5,0 l/100 km w 100-konnym benzyniaku, to faktycznie przyzwoity wynik). Dobrze wypadają fotele. Bardzo dobrze wygląda lista systemów bezpieczeństwa. Znakomicie działa automatyczna zmiana świateł (Full LED) drogowych na mijania i odwrotnie. Pochwalono system multimedialny. Dobre noty zyskały i komfort jazdy, i stabilność prowadzenia. Wyciszenie samochodu okazało się nadzwyczaj dobre.
Drobne zastrzeżenia AUTO MOTOR I SPORT miał do pracy lewarka skrzyni biegów – nie zawsze chciał wejść wsteczny bieg. Po 50.000 km auto nie wykazywało praktycznie żadnych oznak zużycia. Nawet tarcze hamulcowe zużyły się tylko o 1 mm. Mimo to AUTO MOTOR I SPORT ocenił Clio V na jedynie cztery gwiazdki. Za co odjęto piątą? Za kiepską dynamikę na niskich obrotach, za niewygodną (skokową) regulację oparć foteli, za światła stop palące się długo po zgaszeniu silnika (???) oraz za fakt, iż nawigacja oznacza niektóre ulice osiedlowe jako gruntowe.
W tekście wspomniano też Peugeota 208 i Opla Corsę.
Na stronach 7681 AUTO MOTOR I SPORT rozwodzi się nad systemami jazdy autonomicznej. Niestety kompletnie pominięto tu pracę Grupy PSA.
Na stronach 84-89 w dziale Autokomis, czyli w tym, gdzie opisywane są samochody używane ,tym razem zagościły auta miejskie. Wśród nich pojawił się Citroën C4 Cactus (strona 87.). Chodzi o model pierwszej generacji. Bazuje na tej platformie, na której powstawał Citroen C3, ale jest wyraźnie większy i przestronniejszy. To oryginalny stylistycznie samochód, który jest tani w utrzymaniu.
W przypadku wersji benzynowych dostępne były tylko silniki 1.2 PureTech o różnych poziomach mocy. AUTO MOTOR I SPORT podkreśla, że problemem może być strzępienie się paska rozrządu. Przypomnijmy, że Grupa PSA ogłosiła akcję serwisową związaną z tym problemem.
Skrytykowano niezbyt dobre wyciszenie samochodu, tylko uchylne szyby w tylnych drzwiach, a także ogniska korozji występujące na dolnych rantach drzwi. Materiały wykończeniowe uznano za przeciętne, ale montaż okazał się solidny. Auto zapewnia sporo komfortu i stabilnie się prowadzi.
I to już wszystko, co o naszych ulubionych samochodach napisano w ostatnim tegorocznym numerze AUTO MOTOR I SPORT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto motor i sport
Najnowsze komentarze