Nowy Renault Kiger zadebiutował na rynku indyjskim. Niewielki miejski crossover ma przekonywać atrakcyjnym wyglądem, prostą konstrukcją i niską ceną, czyli wartościami, którymi kieruje się marka Dacia w Europie.
Klienci w Indiach mogą już zamawiać nowy model Kiger, który zmierzy się na rynku m.in. z Maruti Suzuki Vitara Breza i już w momencie debiutu pokonuje rywali ceną. Francuski crossover jest oferowany w czterech wersjach wyposażenia (RXE, RXL, RXT i RXZ). Podstawowy wariant kosztuje 545.000 indyjskich rupii, czyli ok. 28 tys. zł. Dla porównania, wspomniany konkurent startuje z poziomu 739.000 rupii czyli ok. 38 tys. zł.
Jakie wyposażenie w standardzie oferuje tak tani samochód? Renault Kiger otrzymał LED-owe reflektory do jazdy dziennej i światła tylne, kierunkowskazy na lusterkach, relingi dachowe, 16-calowe koła stalowe, przednie szyby otwierane elektrycznie oraz dwa gniazdka 12V po jednym z przodu i z tyłu. Komfort jazdy poprawi centralny podłokietnik ze schowkiem i manualna klimatyzacja. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, wyposażenie jest bardzo skromne. Auto posiada jedynie system ABS, EBD, czujniki parkowania z tyłu oraz dwie poduszki powietrzne (nowa Dacia Sandero oferuje 6 poduszek).
Renault Kiger mierzy 3,99 m długości, co ma szczególne znaczenie na rynku indyjskim. Samochody krótsze niż 4 metry podlegają w tym kraju niższym podatkom. Rozstaw osi Kigera wynosi 2,5 metra. Bagażnik w standardowej konfiguracji ma pojemność 405 litrów a po złożeniu tylnej kanapy zwiększa się do 879 litrów. Klienci mogą wybrać model z 1-litrowym, wolnossącym silnikiem benzynowym o mocy 72 KM lub 100-konną turbodoładowaną jednostką również o pojemności 1 litra.
W Europie, samochodu w cenie Kigera nie znajdziemy nawet u Dacii, która jest znana z konkurencyjnych cen. Rumuńska marka oferuje najtańszy model hatchbacka za minimum 40.900 zł. Kiger powstał przy współpracy francuskich i indyjskich inżynierów z myślą o rynku indyjskim i choć widzielibyśmy miejsce modelu stworzonego na wzór Kigera w salonach dealerskich Dacii, model musiałby przejść duże modyfikacje, w celu dopasowania do europejskich wymagań. Grupa Renault również nie wspomina o przeniesieniu modelu na Stary Kontyntent.
Najnowsze komentarze