Pisaliśmy niedawno o protestach związkowców z niemieckich fabryk Opla. Oni wciąż obawiają się, że koncern Stellantis planuje przeniesienie produkcji poza Niemcy. Z kolei dyrektor generalny marki, Uwe Hochgeschurtz, uspokaja, że Opel ma „szczególny priorytet w koncernie z uwagi na to, że jest jedyną niemiecką marką w całej Grupie.
„Jesteśmy jedyną niemiecką marką. Budujemy na tym i wierzę, że odniesiemy sukces z marką Opel” – powiedział Uwe Hochgeschurtz podczas wywiadu on-line przeprowadzonego przez gazetę „Handelsblatt”.
Opel tymczasowo wstrzymał produkcję w fabryce w Eisenach w Niemczech przynajmniej do końca roku z powodu problemów z zaopatrzeniem w półprzewodniki. Tamtejsi robotnicy oskarżają Stellantis o wykorzystywanie niemieckiego planu urlopowego do przenoszenia produkcji poza Niemcy.
Za trzy dni Hochgeschurtz spotka się z ministrami finansów trzech niemieckich landów, w których Opel ma fabryki – Nadrenii-Palatynatu, Hesji i Turyngii. Pod koniec miesiąca planowane jest z kolei spotkanie prezesa Stellantis, Carlosa Tavaresa, z premierami tych landów.
Jaka więc będzie przyszłość niemieckich fabryk Opla? Myślę, że nie będzie tak źle. Wszak firma inwestuje w nowy zielony kampus w Rüsselsheim. O rozwoju sytuacji będziemy Was informować.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcie: Opel
Najnowsze komentarze