Peugeot najwyraźniej wprowadził do swojej oferty zupełnie nowe modele samochodów. Zrobiono to niespodziewanie, nie uprzedzając wcześniej dziennikarzy i nie było żadnej premiery prasowej ani zapowiedzi. Nazwy zaskakują, bo brzmią zadziwiająco polsko i – uprzedzając Wasze pytania – dzisiaj nie jest pierwszy kwietnia. Ten czas przyjdzie jutro.
Ale właśnie dzisiaj marka Peugeot postanowiła zaskoczyć klientów i wysłała korespondencję, w której pojawiają się nowe nazwy.
Zdumieni klienci Peugeot otrzymują dzisiaj od rana zaskakującą korespondencję. „Szeroka gamą samochodów dla profesjonalistów została zaprojektowana z myślą o Twoim komforcie, bezpieczeństwie i funkcjonalności. Partner, Bokser czy Ekspert – w 100% elektryczne. Poznaj ofertę atrakcyjnego finansowania. W programie Mój Elektryk zyskaj nawet do 27 000 zł.” – mogą przeczytać zdumieni odbiorcy. W zasadzie w ofercie zabrakło nam tylko Trawelera, którego można by zmienić na Podróżnika (a w wersji elektrycznej na e-Podróżnika).
Nadawcą korespondencji jest Peugeot Polska a my sprawdziliśmy na wszelki wypadek datę – upewniając się, czy na pewno dzisiaj nie jest pierwszy kwietnia. Zmiana jest bowiem bardzo poważna i dotyczy kluczowych dla polskiego rynku modeli. Ukłon ze zmianą nazwy modeli w stronę polskich klientów byłby wydarzeniem niezwykłym i sensacyjnym. Jednak na stronie Peugeot.pl (w części Professional) zmiany nazw trudno się dopatrzyć. Pozostaje więc trochę żałować, że to prawdopodobnie błąd osoby, która pisała informację do klientów – ważną i potrzebną – bo istotnie samochody elektrycznie można kupić ze sporą dopłatą i warto o tym wiedzieć.
Na dowód, że to jednak nie jest żart, poniżej zamieszczamy zrzut ekranu z korespondencji, którą otrzymaliśmy od Peugeot, wykonany nie przez boksera, ale metodą ekspercką.
Najnowsze komentarze