Najtańszy używany Citroën, deklarowany jako bezwypadkowy, pochodzący od pierwszego właściciela to wydatek 3900 zł. Tyle trzeba zapłacić za dwudziestoletni samochód bez klimatyzacji. Potem jest już tylko drożej.
Ceny używanych samochodów poszły mocno do góry. Szukając najtańszych opcji sięgamy do roczników bardzo odległych od dzisiejszej daty. Dwudziestolatki trzymają się cenowo aż za dobrze, bo za egzemplarze, które przynajmniej według opisu i zdjęć powinny być zadbane, trzeba zapłacić prawie cztery tysiące złotych – mowa o Saxo. Nieco większa Xsara czy Xsara Picasso lub młodszy o kilka lat C1 są już znacznie droższe.
Podwyżki cen nawet tak starych aut wynikają przede wszystkim z inflacji. Spadek wartości naszych pieniędzy ma bezpośredni wpływ na podwyżki cen. Istotna może być też kwestia zwiększonego popytu, który pojawił się na rynku aut wtórnych wobec niedoborów aut nowych oraz ograniczenie podaży – wiele osób nie chce pozbywać się swojego starszego auta, uważając że trudno będzie kupić niedrogo coś lepszego. I coś w tym zapewne jest.
Oto kilka przykładów:
Wybraliśmy kilka najtańszych egzemplarzy deklarowanych jako bezwypadkowe i serwisowane.
Citroën Saxo z silnikiem 1,1 benzyna z roku 2002 to najtańsza propozycja, jaką udało nam się znaleźć w przypadku marki z szewronami. Kosztuje 3900 zł, przebieg to 230 tysięcy kilometrów.
Kolejna na liście jest Xsara w wersji kombi. Benzynowy silnik 1,6, przebieg 207 tysięcy kilometrów, rocznik 2005. Cena wywoławcza to już prawie dwa razy więcej niż Saxo, bo 6499 zł.
Citroën C1 1.0 Flirt w wersji trzydrzwiowej z roku 2007, od pierwszego właściciela za 6999 zł to trzecia najtańsza propozycja. Przebieg wynosi 188 tysięcy, silnik 1.0.
Za 7,5 tysiąca można stać się właścicielem Xsary Picasso od pierwszego właściciela. Przebieg 160 tysięcy, silnik 1.6 benzyna, rocznik 2002.
Taniej niestety nie będzie – a do tego poziomu cen pozostaje nam chyba tylko się przyzwyczaić.
Najnowsze komentarze