„Motor” nr 37 (3090) z 10.IX.2012
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,5 grosza
Warto kupić? Niekoniecznie
O jakich interesujących nas markach piszą: Peugeot, Renault
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: 205, 206, 207, 208, Partner, Avantime, Clio, Espace, Fluence, Kangoo, Laguna, Megane, Safrane, Scenic, Vel Satis
Za to zauważalnie lepiej, niż „Auto Świat”, „Motor” potraktował Peugeota 208 GTi, który w produkcyjnej wersji pokazany zostanie w Paryżu już za niespełna dwa tygodnie. W „Motorze” przeznaczono na francuskiego hot-hatcha więcej miejsca i przypomniano poprzedników: 205 GTi, 206 GTi oraz 207 GTi. 208 GTi będzie z nich najmocniejszy, bo napędzany będzie 200-konnym silnikiem benzynowym, oczywiście dobrze znanym 1.6 THP. Dzięki 275 Nm momentu obrotowego autko osiągnie setkę w czasie poniżej siedmiu sekund. Niestety jak na razie zabrakło mi czasu, by poświęcić mu miejsce na naszych łamach, ale jest szansa, że wkrótce się to da naprawić ;-)
Na tej samej stronie (6.) pojawiła się informacja, że francuski Minister Przemysłu oskarżył koncern Hyundai-Kia o dumping cenowy, w efekcie którego rodzimi producenci – Citroën, Peugeot i Renault – tracą rynek.
Z tabelki zamieszczonej na stronie 7. wynika, że Renault traci rynek także w Polsce – liczba rejestracji nowych aut tej marki w ciągu ośmiu miesięcy bieżącego roku daje Francuzom dopiero ósme miejsce w naszym kraju, za Kią i Hyundaiem, które jeszcze niedawno Renault wyprzedzało.
Również na stronie 7. opublikowano podstawowe ceny Renault Clio IV.
Peugeota Partnera wspomniano na stronie 15. w opisie Forda B-Maxa.
Z kolei Renault Fluence pojawiło się na stronie 16. w prezentacji aktualnej gamy Opla Astry.
A teraz coś o nie-francuzach ;-) Na stronie 29. opisano Volvo V40 – kompaktowe autko stanowiące coś pośredniego między hatchbackiem i kombi. Zresztą nie ma to znaczenia. Odniesiono go do paru konkurentów, w tym jednego realnego, bo z rynku premium – Audi A3. Ale po jaką cholerę wepchnięto tam Škodę Octavię??? Czy to próba nobilitacji czeskiego jeździdełka? W dodatku wybrano ją niespecjalnie rozsądnie, bo przy omawianiu rozstawu osi, gdzie napisano, że Volvo V40 „dysponuje wprawdzie imponującym rozstawem osi (o 6 cm większym niż w Skodzie Octavii)”. Akurat Octavia jest jednym z najgorszych pod tym względem aut w klasie!!! Jej osi są oddalone od siebie jedynie o 2.578 mm. Dla porównania:
– Chevrolet Cruze – 2.680 mm, różnica: 102 mm;
– Ford Focus – 2.640 mm, różnica: 62 mm;
– Mazda 3 – 2.640 mm, różnica: 62 mm;
– Opel Astra – 2.703 mm (zależnie od wersji, tu wartość najwyższa), różnica: 125 mm;
– Renault Fluence – 2.702 mm, różnica: 124 mm;
– Renault Megane – 2.641 mm, różnica: 63 mm.
Volvo jest więc przeciętnym pod tym względem autem w klasie, a Octavia dołuje segment!!!
Wśród 10 najlepszych silników opisanych na stronach 32-35 tylko jeden pochodzi z francuskiego koncernu – to jednostka 2.0T od Renault spotykana w modelach Avantime, Espace, Laguna, Megane, Scenic i Vel Satis. Motor ten sklasyfikowano na trzecim miejscu, a zwyciężył oczywiście nieśmiertelny, pracujący bez kultury 1.9 TDI od Volkswagena. Wzmianka o Renalt Safrane pojawiła się jeszcze przy umieszczonym na pozycji 8. silniku 2.4 od Volvo. A jest tyle naprawdę dobrych francuskich silników, zarówno benzynowych, jak i wysokoprężnych. Oni chyba jednak piszą to, czego oczekuje czytelnik… Ich czytelnik.
Parę słów na temat filtrów cząstek stałych montowanych w samochodach Citroën i Peugeot znajdziecie w lewym dolnym rogu strony 44.
Wśród aut, które można kupić w wielu normalnych krajach Europy, a w Polsce nie (strony 46-47) wymieniono także czteromiejscowe Renault Kangoo Be Bop. To rekreacyjna odmiana zbudowana na bazie krótkiej wersji popularnego kombivana. Jeśli poszukacie go w moich relacjach z targów motoryzacyjnych, to na pewno przypomnicie sobie, co to za auto.
Parę dni temu mój znajomy pochwalił się, że kupił najnowszą Mazdę MX-5. Auto takie wymaga jednak pewnych środków finansowych, ale znajomy jest właścicielem firmy z branży nowych technologii i na różne zabawki może sobie pozwolić. Wielu z nas mają jednak ochotę poczuć wiatr w resztkach włosów rozgląda się za kabrioletem, albo nieco bardziej funkcjonalnymi autami typu CC. I właśnie Mazdę MX-5 z przełomu wieków porównano w „Motorze” z Renault Megane II CC. Materiał ten znajdziecie na stronach 50-53 i nie uwierzycie: francuskie auto uznano za lepszy wybór. Cóż – wynika to przede wszystkim z funkcjonalności, nie ma się co czarować, bo Mazda, to auto dwuosobowe, a w Megane CC, przynajmniej teoretycznie, podróżować może cztery osoby. Również sztywny dach francuskiego CC jest praktyczniejszy w naszym klimacie, aniżeli brezent nad głowami w MX-5. Poza tym nisko zawieszona Mazda średnio radzi sobie na jakże często nieodśnieżonych zimą polskich ulicach. Także ceny części w wielu wypadkach są dużo niższe w przypadku Renault.
Cały artykuł jest bardzo sensownie napisany (jak to często ma miejsce w dziale Używane) i warto się z nim zapoznać.
I to już wszystko, co o naszych ulubionych samochodach napisano w „Motorze” w tym tygodniu.
Najnowsze komentarze