„Decyzja o zwolnieniu trzech osób z kadry kierowniczej Renault została podjęta w wyniku prowadzonego od kilku miesięcy wewnętrznego śledztwa wszczętego przez naszą komisję etyki. To standardowa procedura, rygorystyczna, ale zgodna z zasadami etycznymi ustanowionymi przez naszą Grupę. Śledztwo to wykazało, że trzech pracowników kadry zarządzającej działało na szkodę Spółki i mogło zagrozić naszym interesom.
Grupa Renault podjęła działania przeciwstawne z uwagi na to, że zarzuty dotyczą trzech osób na szczególnie strategicznych stanowiskach. Pracownicy ci zostali zawieszeni w obowiązkach, bez prawa do wynagrodzenia oraz możliwości dostępu do swoich stanowisk pracy. Ma to na celu ochronę intelektualnego oraz technologicznego majątku Firmy.
Zgodnie z przepisami Kodeksu Pracy Grupa Renault będzie chronić dane zawieszonych osób, którym oczywiście nie odmawiamy prawa do złożenia wyjaśnień. Rozważamy wszelkie możliwości związane z zaistniałą sytuacją i chcemy wszystko dokładnie wyjaśnić, dlatego na razie Grupa nie będzie publikowała więcej informacji na ten temat”.
Dodajmy, że śledztwo prowadzono w Renault od sierpnia ub.r. Według niepotwierdzonych informacji przecieki dotyczyły samochodów elektrycznych, a w ten projekt francuski koncern zainwestował już przeszło 4 miliardy euro. Nie wyklucza się przy tym, że szpiedzy działali na rzecz zleceniodawców chińskich. Sprawą zajęły się także służby francuskie, które wyjaśniają aferę.
KG
Najnowsze komentarze