Serwis el4x4 zamieścił ciekawą wizualizację samochodu, z którym Citroën być może powróciłby na bezdroża. Powrócił, bo przecież już brał udział w Rajdzie Dakar, czterokrotnie go wygrywając, dzięki legendarnemu modelowi ZX. Najpierw Ari Vatanen (1991), a potem trzykrotnie Pierre Lartigue (1994-1996) triumfowali Citroënem ZX w Dakarze. Biorąc pod uwagę medialną oprawę tej imprezy, może ona bardzo kusić zarówno Sebastiena, jak i szefostwo koncernu PSA Peugeot Citroën.
Sam Loeb mówił niedawno, że nawet mimo jego ośmiu tytułów, mimo sukcesów Ogiera, mimo dwóch krajowych cykli rajdowych (mistrzostwa asfaltowe i szutrowe), rajdu wciąż nie mają odpowiedniej promocji telewizyjnej we Francji. Szkoda, że FIA nie dogadała się z Eurosportem w kwestii relacji w tym sezonie – to mogłoby znacząco pomóc cyklowi WRC. Za to Rajd Dakar nie ma z tym większego problemu, choć pojawia się w mediach tylko raz w roku. Przekazy medialne z tej imprezy dominują jednak w początku każdego roku w telewizyjnych serwisach sportowych, więc impreza może kusić…
Czy więc Citroën zdecyduje się na start w Dakarze za niespełna dwa lata? To dość prawdopodobne. Zarówno sama marka, jak i Sebastien Loeb, poszukują nowych wyzwań. Nie bez znaczenia jest też zatrudnienie Nassera Al-Attiyaha – tu nie chodziło o bliskowschodnie pieniądze, a na pewno nie przede wszystkim o nie. To znak, że Citroën poważnie myśli o przeniesieniu na wydmy i bezdroża, z co najmniej dwoma załogami w dwóch samochodach. Jakich? Czy DS4 Aircross, jak na wizualizacji, czy może w czymś nowym?
W rajdach, w tym w WRC, koncern PSA na pewno reprezentowany będzie wówczas przez Peugeota. W niższych klasach z pewnością pozostaną też Citroëny. A my będziemy się pasjonować raz do roku Dakarem, Sebastien Loeb zaś skupi się pewnie na okazjonalnych udziałach w wyścigach i prowadzeniu własnego teamu, w którym, niestety, próżno szukać Citroënów, czy Peugeotów…
KG
grafika: el4x4
Najnowsze komentarze