We wczorajszym Grand Prix Belgii na słynnym torze Spa-Francorchamps żaden z kierowców Alfa Romeo F1 Team KICK nie zdobył punktów, choć forma obu była równa.
Zespół Alfa Romeo F1 Team KICK wykonał solidny wyścig o Grand Prix Belgii, a Valtteri Bottas i Zhou Guanyu zyskali miejsca i finiszowali tuż za punktowaną dziesiątką, zajmując odpowiednio 12. i 13. miejsce. Obaj kierowcy mieli pracowite popołudnie, ponieważ byli uwikłani w walkę i akcje od początku do końca, w których ich C43 wykazywały dobre tempo i były w stanie walczyć na równych prawach z rywalami.
Ponieważ rozpoczęła się letnia przerwa w F1, zespół Alfa Romeo F1 Team KICK przegrupuje się, aby przeanalizować weekendowe wyścigi, zanim naładuje akumulatory przed ostatnimi europejskimi wyścigami, następującymi jeden po drugim Grand Prix Holandii i Włoch.
Alessandro Alunni Bravi, przedstawiciel zespołu Alfa Romeo F1 Team KICK, powiedział wczoraj po GP Belgii: „Zarówno kierowcy, jak i zespół wykonali dziś solidny wyścig: udało nam się zyskać kilka pozycji na torze, zajmując miejsca blisko pierwszej dziesiątki i, co najważniejsze, dorównując tempu naszym rywalom. Jako pozytywy z tego weekendu uważamy, że zrobiliśmy przyzwoity krok naprzód w tych warunkach pogodowych i na tego typu torze, porównując nasze weekendowe osiągi z poprzednimi zmaganiami na podobnych układach. Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę, że z naszych dzisiejszych pozycji startowych zdobycie punktów będzie trudnym wyzwaniem. Niemniej jednak obaj kierowcy mieli dzisiaj dobre tempo, a pod względem prędkości maksymalnej byli w stanie zarówno bronić swoich pozycji, jak i atakować, aby poprawiać swoje pozycje. Teraz czeka nas ostatni wysiłek przed zasłużoną przerwą: przeanalizujemy pierwszą połowę naszego sezonu, mając na celu zrobienie znaczącego kroku naprzód pod względem wydajności. Będziemy ładować nasze akumulatory przez kilka następnych tygodni, przygotowując się do drugiej połowy sezonu, która z pewnością będzie cięższa i bardziej wyrównana: wrócimy do Zandvoort w pełni skoncentrowani i zmotywowani, aby walczyć o zdobywanie punktów w każdym wydarzeniu”.
Valtteri Bottas, kierowca Alfa Romeo F1 Team KICK, pozycja na mecie: 12.: „Można powiedzieć, że dzisiejszy wyścig był solidny, byłem zadowolony z naszego tempa i strategii, którą wybraliśmy. Ogólnie rzecz biorąc, było to dość proste, nic się nie działo po starcie, kiedy zjechałem lekko na trawę, aby ominąć Yukiego [Tsunodę], który jechał w prawo. Oczywiście, biorąc pod uwagę bardzo podobne tempo dla tak wielu samochodów w stawce, robienie postępów będzie trochę trudne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ten tor nie najlepiej pasował do naszego samochodu i naszych pozycji startowych. Nadal jest kilka obszarów do poprawy, to nie był najpłynniejszy weekend pod względem radzenia sobie w trudnych warunkach pogodowych, ale poczyniliśmy pewne postępy. Teraz wszyscy wybieramy się na zasłużoną letnią przerwę, aby się zresetować i przygotować na drugą połowę sezonu”.
Zhou Guanyu, kierowca Alfa Romeo F1 Team KICK, pozycja na mecie: 13.: „Mieliśmy dzisiaj dobre tempo, co pozwoliło nam wejść do walki i wspiąć się na kilka pozycji. Myślę, że nasz samochód był znacznie bardziej konkurencyjny na suchej nawierzchni i będziemy pracować nad ulepszeniem go w każdych warunkach przed drugą częścią sezonu. Biorąc pod uwagę nasze pozycje startowe, trudno było nadrobić straty, ale ogólnie byłem szczególnie zadowolony z mojego ostatniego przejazdu, kiedy udało nam się awansować z końca stawki na 13. miejsce. Teraz nie mogę się doczekać powrotu do domu na wakacje, wyłączenia się i naładowania akumulatorów przed drugą połową sezonu. Zaczniemy od Zandvoort, który jest torem o dużej sile docisku, na którym nie mogę się doczekać ponownego ścigania: miejmy nadzieję, że będziemy w stanie odzyskać tam impet i wrócić do walki o punkty”.
Na półmetku sezonu Valtteri Bottas zajmuje w klasyfikacji kierowców pozycję 15 z dorobkiem 5 punktów, zaś Zhou Guanyu jest 16 mając na koncie 4 oczka.
Alfa Romeo F1 Team KICK w klasyfikacji zespołów jest na przedostatnim, dziewiątym miejscu, z dorobkiem 9 punktów.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Stellantis
Najnowsze komentarze