Spróbowaliśmy, bo Citroën C6 jest naprawdę samochodem niezwykłym. Na pewno nie wspomnieliśmy w naszym tekście o wielu elementach, którym również należałaby się jakaś uwaga. Na pewno nie napisaliśmy o niektórych udogodnieniach. Cóż – Citroën C6 jest autem świetnie zaprojektowanym, którego pełnię zalet da się dostrzec dopiero po nieco dłuższym użytkowaniu. Niecałe trzy doby, to za mało, by tym się rozkoszować. Dopiero rozbudziliśmy smak. A wówczas Citroën zażyczył sobie już powrotu C6 do parku prasowego. Nie pozostaje więc nic innego, jak jedno z dwóch rozwiązań – albo „pożyczyć bez wiedzy właściciela” testową C6-kę albo po zbierać pieniądze i za jakiś czas kupić sobie swoją.
Długo pracowaliśmy nad poskładaniem naszych wrażeń i wciąż miałem wrażenie, że mnóstwo rzeczy pominęliśmy. Nie możemy jednak już dłużej zwlekać z publikacją tego, co przeżyliśmy. Publikujemy więc obiecany test. Jednocześnie dołożymy wszelkich starań, by otrzymać Citroëna C6 jeszcze raz i tym razem zrobić coś niezwykłego. Poddamy go pewnej spektakularnej próbie, jakiej jeszcze w tym kraju nie zrobił chyba nikt, z żadnym samochodem.
Tymczasem jednak zapraszamy Was do lektury tekstu, jaki napisaliśmy po naszych grudniowych nieziemskich doświadczeniach z flagowym modelem Citroëna. Pani i Panowie – oto Citroën C6!
Najnowsze komentarze