Voyage: Citroën & Chopin to teledysk do utworu Romana Jońcy, który nagrywaliśmy dwa lata temu w Mielnie. Jedna ze scen rozgrywała się na plaży. Ten jeden kadr zajął kilka miesięcy przygotowań.
Citroën i Chopin to dwie wielkie postacie, które mają związki zarówno z Polską jak i z Francją. Połączenie muzyki Chopina z motoryzacją Citroëna wydawało się więc oczywistym skojarzeniem. Pomysł powstał w czasie dyskusji w Toruniu, na spotkaniu w którym brała udział Ewa Ślusarczyk, młoda zdolna reżyser filmowa. Powstał scenariusz, w którym kluczową rolę odgrywają piękne zabytkowe Citroëny, w tym czasie Roman Jońca tworzył muzykę.
Skoro Chopin to i fortepian a skoro fortepian to i polskie morze. Okazało się, że w Mielnie, gdzie zaplanowano kręcenie teledysku, nie ma ani jednego instrumentu, który można by było przywieźć na plażę. Nie było go również w pobliskim Koszalinie. Dlatego przygotowania zajęły kilka miesięcy i dopiero intensywne poszukiwania pozwoliły na znalezienie odpowiedniego fortepianu… w Szczecinie. Musiał się on pojawić na planie o 4 rano, ponieważ tylko wtedy nad morzem, w czerwcu, jest na tyle pusto, by można było nagrać taką scenę.
Kluczowa była też pogoda – wiatr i deszcz były wykluczone a szansa na nagranie tylko jedna. Pogoda jednak dopisała.
Fortepian przyjechał rzecz jasna Citroënem z lekkim spóźnieniem. Ciężki instrument niosło kilka osób. Nie obyło się bez przygód – w czasie zdjęć do pianistki, Hanny Gołuńskiej, która zagrała główną rolę, podchodzili porani spacerowicze i pytali co tutaj robi fortepian co nie ułatwiało nagrywania długich ujęć, koniecznych dla zsynchronizowania muzyki i obrazu. Praca na plaży trwała blisko 4 godziny.
Ostatecznie wszystko się udało a efekt pracy całego zespołu możecie obejrzeć poniżej.
W ramach cyklu „Historia jednego zdjęcia” przedstawiamy kulisy powstania ciekawych, wyjątkowych i wyróżniających się fotografii, związanych z francuską motoryzacją i wydarzeniami wokół niej. Autor zdjęcia: Jędrzej Chmielewski. Lokalizacja: Mielno, plaża miejska.
Najnowsze komentarze