Pamiętacie tą sprawę? Kontrowersyjny telewizyjny dziennikarz Jeremy Clarkson ostro skrytykował nowy model Dacii Duster. Narzekał na wygląd, przyspieszenie, zachowanie na drodze. Clarkson napisał między innymi:
„Na autostradzie, na szóstym biegu, ten samochód w ogóle nie przyspieszy, chyba że aktualnie zjeżdżasz z górki, ale jest to tylko zasługa grawitacji. To, co robisz z prawą stopą, jest nieistotne. Aby obejść ten problem, musisz zejść do czwórki, co pozwala odzyskać kontrolę nad stopą, aczkolwiek hałas zmienia się z bycia irytującym do ogłuszającego w stylu Gratefull Dead”.
Ten motoryzacyjny hejt Clarksona nie pozostał jednak bez odpowiedzi od polskich kierowców, którzy na forach dyskusyjnych oraz facebooku komentowali:
Clarkson ma małe cohones
Każdy wie że Clarkson ma małe „cohones” i musi je sobie powiększać drogimi samochodami. Dlatego każdy samochód który nie jest wystarczająco dla niego drogi aby powiększyć jego przyrodzenie jest nie do zaakceptowania – nie ma się czym przejmować ale potraktować że dał Dacii niezłą laurkę na plus – napisał jas_pik na forum Dacia Klub Polska.
Clarkson – slarkson
Clarkson – slarkson – auto sprzedaje się na pniu. Widać ktoś dobrze ocenił potrzeby rynku. A snoby i tak będą niezadowolone bo „coś tam”. Auto ma być do codziennego użytkowania, a nie na niedzielę do lodziarni i pod market. – pisze s_l_a na Wykopie.
Tylko azjatyckie modele
Clarkson lubi tylko azjatyckie modele z małym przebiegiem – komentuje qxbqxb na Wykopie, dodając grafikę, która wyjaśnia co ma na myśli:
Merytorycznie odpowiedział Clarksonowi jeden z czytelników gazety Sunday Times: Jeremy Clarkson śmieje się z prędkości maksymalnej Dustera. Jadąc w po mieście, mogę jechać 80 kilometrów na godzinę, na większości ulic 60 a czasem i 40 kilometrów na godzinę. Gdzie jest limit 160? Nie dajmy się zwariować.
Clarkson zdobywał wykształcenie w szkole średniej w Repton, z której został usunięty. Po opuszczeniu szkoły pracował przy sprzedaży. Założył Motoring Press Agency, która prowadziła przeznaczone dla prasy lokalnej testy samochodów. Recenzje samochodów autorstwa Clarksona trafiały też do specjalistycznych magazynów samochodowych, takich jak Performance Car. Później trafił do telewizji, ale dopiero program Top Gear uczynił go rozpoznawalnym.
Najnowsze komentarze