Citroën oczywiście będzie promował modele już oferowane na rynku, ale nie zabraknie na stoisku pod szewronami kilku nowości. Na pewno pojawi się Citroën C3, który na rynek francuski i włoski trafi jeszcze w listopadzie (mówi się ocenie podstawowej wersji na poziomie poniżej 13.000 euro), a na kolejne rynki w roku przyszłym.
Pojawi się też przedprodukcyjna wersja Citroëna DS3, który to samochód będzie można indywidualnie spersonalizować już na etapie zamawiania auta.
Pojawi się też jeszcze coś… Co? Wygląda to na raczej niewielki pojazd. Czyżby następca popularnego C2, który także w Polsce zyskuje sobie coraz większe grono zwolenników? Zobaczymy za kilka-kilkanaście dni, a na razie – na zachętę – prezentujemy fotkę udostępnioną przez Citroën Polska. Jak myślicie – co to będzie i czy Wam się podoba?
KG
Najnowsze komentarze