Wracamy do tematu pomysłów i technologii zaprezentowanych w ubiegłym tygodniu przez koncern PSA Peugeot Citroëna z okazji dorocznego Dnia Innowacji. Ogólną informację na temat tych rozwiązań znajdziecie w materiale prasowym „Grupa PSA Peugeot Citroën prezentuje innowacje, które zdefiniują samochody przyszłości”, w którym z kolei znajdziecie kilka odnośników do naszych tekstów poświęconych tym pomysłom. Dziś prezentujemy rozwiązanie D-EGR przeznaczone dla silników benzynowych, które pozwoli ograniczyć spalanie nawet o 10% w stosunku do jednostek bez tej technologii.
Wiele osób sięga po samochody napędzane olejem napędowym wiedziona ich niższym, niż w benzyniakach spalaniem. Niestety technologia jednostek wysokoprężnych stała się bardzo zaawansowanym rozwiązaniem, co skutkuje dość drogą obsługą i jeszcze droższym serwisem tych silników. W efekcie oszczędności powstałe przy dystrybutorze na stacji paliw potrafią się szybko ulotnić w serwisie. Co więcej – samochody z dieslami są zauważalnie droższe od benzyniaków już w zakupie, co oznacza, że ich zakup jest uzasadniony ekonomicznie przy dużych przebiegach.
Naturalnie nie ma to znaczenia w przypadku ludzi, którzy zwyczajnie lubią jeździć dieslami, bo podoba im się wysoka wartość momentu obrotowego na przykład, wynikająca z niego elastyczność, czy mają dostęp do taniego paliwa ;-) Na szczęście po latach pewnej stagnacji na rynku silników benzynowych, także tutaj się ruszyło od jakiegoś czasu. Przykłady można mnożyć, ale widać, że konstruktorzy nie spoczywają na laurach, lecz ciągle pracują. Dowodem na to jest rozwiązanie opracowane przez inżynierów PSA Peugeot Citroën we współpracy z amerykańskim laboratorium badawczym SwRI.
Chodzi o coś, co nazwano D-EGR. Jest to układ recyrkulacji spalin o zwiększonej wydajności i stopniu sprężania w cylindrach w celu optymalizacji wydajności silnika. Spaliny, w tym wodór, mieszane są z paliwem, które – dzięki obecności wspomnianego gazu – spala się szybciej, zwiększając wydajność jednostki napędowej poprzez inny skład mieszanki.
Rozwiązanie to pozwala na ograniczenie spalania rzędu 10%, co przekłada się jednocześnie na zmniejszenie emisji dwutlenku węgla w takiej samej wysokości. Na wdrożenie do seryjnej produkcji przyjdzie nam jednak poczekać jeszcze około pięciu lat.
Citroen
KG; zdjęcia: PSA
Najnowsze komentarze