Samochody spełniające najnowsze wymogi europejskich norm będą bardzo drogie – ostrzega Xavier Martinet, dyrektor marki Dacia. Co spowoduje wzrost cen?
To przede wszystkim obowiązkowa norma Euro 7, która wymusi stosowanie nowych, droższych systemów oczyszczania spalin, konieczność instalacji kolejnych systemów elektronicznych a także nowe technologie w zakresie oszczędzania paliwa.
„Wyzwaniem jest rozwój w Europie w klasie kompaktowej. Jeśli teraz kompaktowego SUVa można kupić za 25-30 tys. euro, to po wprowadzeniu normy Euro 7 jego cena podskoczy do 30-40 tys. euro” – uważa Xavier Martinet. „Średnia cena samochodu Daci sprzedawanego w Europie wzrosła w 2022 r. do poziomu 14.000 euro netto.”
Jednak Dacia nadal notuje bardzo duże zainteresowanie klientów. „W 2022 r. ceny wszystkich marek samochodów wzrosły, także Dacia. To wynik zmian cen surowców i podzespołów, energii, transportu. W 2023 roku ceny te również będą zależy od kontekstu makroekonomicznego” mówi Martinet.
Jak Dacia zamierza reagować na rosnące ceny? Przede wszystkim bardzo rozsądnie podchodząc do kosztów produkcji, oferując w samochodach tylko to, co niezbędne. Marki nie interesuje osiąganie sztucznych wyników w testach bezpieczeństwa, koncentruje się na dostarczaniu wartości tam, gdzie jest pożądana przez klientów. Dlatego Dacia nadal będzie rozwijać napędy LPG oraz utrzyma ofertę silników benzynowych, bo tego oczekują klienci.
Dacia, według słów dyrektora marki, ma swój plan na najbliższe lata. Na pewno nie jest nim windowanie cen. Firma chce sprzedawać samochody i budować bazę nowych klientów a nie być papierowym tygrysem.
Źródło: MediaFax
Najnowsze komentarze