Safety car zjechał z toru na czwartym okrążeniu. Sebastian Vettel z Red Bull-Renault nie dał się wyprzedzić Fernando Alonso, ale na jednym z zakrętów po kontakcie z Lewisem Hamiltonem obrócił się Mark Webber i stracił wiele pozycji, na szczęście bez uszkodzenia samochodu.
W efekcie zyskał pozycję Nick Heidfeld, ale w stawce spadł Witalij Pietrow. Po chwili Niemiec z Renault zresztą spadł na dziewiąte miejsce za Paula di Restę. Pietrow jechał na miejscu dwunastym. Niebawem jednak Rosjanin pokonał Marka Webbera i wrócił na pozycję jedenastą. Na ósmym okrążeniu Witalij wbił się do pierwszej dziesiątki!
Zaraz potem doszło do kontaktu obu McLarenów i w bolidzie Lewisa Hamiltona uszkodzeniu uległo lewe tylne koło. Wszystko na skutek uderzenia bolidu w bandę. Na tor wyjechał safety car i nastąpiła neutralizacja. Po tej kolizji również Jenson Button musiał odwiedzić aleję serwisową, ale nie odpadł z wyścigu.
Na dziewiątym okrążeniu Nick Heidfeld zajmował miejsce siódme, tuż przed Witalijem Piterowem. Miejmy nadzieję, że w zespole Renault nie dojdzie do takich zagrań, jak w teamie McLarena.
Samochód bezpieczeństwa zjechał z toru na dwunastym okrążeniu, kiedy ściągnięto wreszcie uszkodzony samochód Hamiltona. Kropił niewielki deszczyk, ale prognozy nie wykluczały większych opadów. Tor jazdy jednak zdawał się przesychać i na piętnastym kółku asfalt wyglądała momentami na niemal zupełnie suchy. W tym momencie Witalija Pietrowa wyprzedził Mark Webber i Rosjanin spadł na miejsce dziewiąte. Australijczyk zamierzał z kolei zaatakować Nicka Heidfelda. Kierowca Red Bull-Renault pokonał Niemca na siedemnastym okrążeniu.
Na kolejnym kółku zmienił opony Fernando Alonso, który powrócił na tor pomiędzy obydwoma bolidami Renault, na siódmym miejscu. Hiszpan zaraz awansował jednak o oczko w górę pokonując Nicka Heidfelda. Najwyraźniej opony w bolidzie Niemca były już mocno zużyte, bo zastępcę Kubicy naciskał też z tyłu Witalij Pietrow. Rosjanin jednak sam uległ Jensonowi Buttonowi (na dziewiętnastym okrążeniu).
Na dwudziestym kółku na torze pojawił się safety car, a kierowcy zaczęli zjeżdżać do depo po opony deszczowe. Powrócił też do alei serwisowej Fernando Alonso, a deszcz padał coraz intensywniej. Opony zmienił też Sebastian Vettel, który powrócił na tor na drugiej pozycji, za Felipe Massą. Zaraz potem opony wymieniono także Markowi Webberowi, który musiał też zmienić kierownicę, bowiem uskarżał się na problemy z łopatką zmieniającą biegi na niższe.
Na dwudziestym drugim okrążeniu Heidfeld i Pietrow zajmowali miejsca odpowiednio czwarte i piąte, ale żaden z nich jeszcze nie zmieniał opon.
Na dwudziestym piątym okrążeniu pojawiła się czerwona flaga i wyścig przerwano. Stało się to trzy kwadranse po jego rozpoczęciu.
Około 21:00 polskiego czasu deszcz w Montrealu przestał padać, ale wyścigu wciąż nie wznawiano – służby porządkowe próbowały oczyścić tor z zalegającej na nim wody. Pojawiały się też prognozy o kolejnej ulewie, ale cierpliwość kibiców była z minuty na minutę wystawiana na coraz większą próbę.
O 15:50 lokalnego czasu (czyli 6 godzin później wg wartości polskich), a więc po przeszło dwugodzinnej przerwie, wyścig miał zostać wznowiony, ale 5 minut wcześniej znowu się rozpadało. Na szczęście były to przelotne opady i zgodnie z planem bolidy ruszyły za safety carem.
Na trzydziestym okrążeniu do depo zjechał Heikki Kovalainen – w bolidzie wyposażonym w silnik Renault doszło do problemów uniemożliwiających zmianę biegów.
Niemal w połowie całego dystansu wyścigu – na 34. okrążeniu – samochód bezpieczeństwa opuścił tor i wyścig ruszył na dobre. Zaraz też zaczęły się zjazdy do alei serwisowej – wielu kierowców zmieniło opony na przejściówki.
Na 37. okrążeniu Fernando Alonso po kontakcie z Jensonem Buttonem opuścił tor zawieszając się podwoziem Ferrari na poboczu, co skutkowało wyjazdem safety cara. Z okazji skorzystał Sebastian Vettel, który dopiero w tym momencie zmienił opony deszczowe na przejściówki. Button zresztą także musiał zjechać do depo po nowe przednie skrzydło i lewą przednią oponę. Naturalnie zmieniono komplet kół w McLarenie.
W czterdzieste okrążenie Nick Heidfeld wjechał na czwartej pozycji, zaś Witalij Pietrow był wówczas ósmy. Po tymże kółku tor opuścił safety car.
Na 43. okrążeniu Paul di Resta zaatakował Nicka Heidfelda, co skończyło się kontaktem i uszkodzeniem samochodu Szkota. W efekcie wyprzedzili go Schumacher, Webber i Pietrow, dzięki czemu Rosjanin z Renault awansował na pozycję siódmą.
Michael Schumacher na 45. kółku pokonał Nicka Heidfelda, w wyniku czego kierowca Renault spadł na piątą pozycję. W tym samym czasie uznano, że wyścig nie jest już deszczowy, więc zezwolono na korzystanie z DRS-u.
Na piętnaście rund przed końcem Nick Heidfeld zajmował miejsce szóste, tuż przed Witalijem Pietrowem. Niestety na kolejnym okrążeniu doszło do kontaktu bolidu Renault z samochodem Kamui Kobayashiego, w wyniku czego z R31 odpadło przednie skrzydło, auto straciło stabilność i Heidfeld odpadł z wyścigu powodując rozpacz w boksach Lotus Renault.
Na torze znowu pojawił się safety car, bo trzeba było posprzątać resztki samochodu Nicka Heidfelda.
Do samego końca wiele się działo, było sporo wyprzedzania, a sytuacja zmieniała się, jak w kalejdoskopie. Ostatecznie po sensacyjne zwycięstwo sięgnął Jenson Button wyprzedzając na ostatnim okrążeniu – po błędzie Vettela – lidera tegorocznej punktacji, a Witalij Pietrow ukończył wyścig na całkiem dobrym, piątym miejscu.
Oto końcowe wyniki Grand Prix Kanady:
1. Jenson Button, McLaren-Mercedes, 4:04:39,537
2. Sebastian Vettel, Red Bull-Renault, +2,709
3. Mark Webber, Red Bull-Renault, +13,828
4. Michael Schumacher, Mercedes GP, +14,219
5. Witalij Pietrow, Lotus Renault, +20,395
6. Felipe Massa, Ferrari, +33,225
7. Kamui Kobayashi, BMW Sauber F1 Team, +33,270
8. Jaime Alguersuari, Scuderia Toro Rosso, +35,964
9. Rubens Barichello, Williams-Cosworth, +45,117
10. Sebastien Buemi, Scuderia Toro Rosso, +47,056
11. Nico Rosberg, Mercedes GP, +50,454
12. Pedro de la Rosa, BMW Sauber F1 Team, +1:03,607
13. Vitantonio Liuzzi, HRT-Cosworth, +1 okr.
14. Narain Karthikeyan, HRT-Cosworth, +1 okr.
15. Jerome d’Ambrosio, Virgin-Cosworth, +1 okr.
16. Timo Glock, Virgin-Cosworth, +1 okr.
17. Jarno Trulli, Lotus Racing, +1 okr.
18. Paul di Resta, Force India-Mercedes, +3 okr.
KG
zdjęcia: Lotus Renault
Najnowsze komentarze