No ale że wyścig zaczyna się lada chwila, więc przenieśmy się teraz do północnej części słonecznych Włoch, by śledzić na bieżąco to, co dziać się będzie na tym szybkim torze, na którym kibice marki Renault mogli się cieszyć z triumfów już kilkakrotnie. Oto ważniejsze dla nas wyścigi:
1981 – zwycięstwo Alaina Prosta w bolidzie Renault;
1982 – zwycięstwo René Arnoux w bolidzie Renault;
1991 – zwycięstwo Nigela Mansella w bolidzie Williams-Renault;
1993 – zwycięstwo Damona Hilla w bolidzie Williams-Renault;
1994 – zwycięstwo Damona Hilla w bolidzie Williams-Renault;
1995 – zwycięstwo Johnny’ego Herberta w bolidzie Benetton-Renault.
Niestety w dniu dzisiejszym już na pierwszej szykanie doszło do kolizji czterech bolidów, wśród których był także Witalij Pietrow, i na torze pojawił się safety car. Wszystko przez Vitantonio Liuzziego, który dosłownie lecąc bokiem od strony trawiastego pobocza z dużą siłą uderzył w bolid Renault i w Mercedesa Nico Rosberga. Ucierpiał też Daniel Ricciardo w bolidzie HRT.
Świetnym startem popisał się Fernando Alonso, który wyprzedził ruszającego z pole position Sebastiana Vettela, ale Niemiec na piątym okrążeniu wyprzedził Hiszpana w Ferrari. Ciut wcześniej przednie skrzydło stracił w kolizji Mark Webber, a na szóstym okrążeniu Australijczyk wypadł z toru i zakończył jazdę.
W tym samym czasie Bruno Senna jechał z pozycji piętnastej, na którą awansował z miejsca osiemnastego, gdzie spadł po wymianie opon na trzecim okrążeniu, jeszcze przy obecności na torze safety cara.
Na siódmym okrążeniu Senna wskoczył na miejsce trzynaste, na osiemnastu kierowców w stawce, i gonił Sebastiena Buemiego.
Na piętnastym okrążeniu Senna awansował na pozycję dwunastą, ale wciąż jechał za Buemim. Kolejne okrążenie przyniosło udany atak kierowcy Renault na Francuza, w efekcie czego Brazylijczyka już niewiele ponad sekunda dzieliła od punktowanej dziesiątki! Co więcej – kierowca czarno-złotego samochodu naciskał na zajmującego dziesiąte miejsce Kamui Kobayashiego i wyglądało na to, że szybko wyprzedzi Japończyka, któremu tył bolidu dość mocno się ślizgał.
I rzeczywiście – na dwudziestym okrążeniu Kobayashi zjechał po nowe opony, a Senna trafił do punktowanej dziesiątki, z której za chwilę wypadł, bo również odwiedził aleję serwisową. Brazylijczyk wyjechał na tor na trzynastym miejscu, za Sebastienem Buemi, ale przed Kamui Kobayashim. Wkrótce kierowca Renault awansował na dwunaste miejsce.
Na dwudziestym czwartym okrążeniu z wyścigu odpadł Kamui Kobayashi, więc Senna stracił kolejne rywala ;-)
W połowie wyścigu Senna powrócił na jedenaste miejsce w stawce po wyprzedzeniu Pastora Maldonado, ale po chwili stracił swoją pozycję. Brazylijczyk jednak sukcesywnie zbliżał się do Wenezuelczyka, ale utknięcie za kierowcą Williamsa sprawiło, że pierwsza dziesiątka zaczęła się od zawodnika Lotus Renault zauważalnie oddalać :-( Na szczęście na 31. okrążeniu Senna wyprzedził Pastora Maldonado i rozpoczął pościg za Sebastienem Buemi.
W wyścigu z wyraźną, kilkunastosekundową przewagą nad Fernando Alonso prowadził Sebastian Vettel. Czołową trójkę uzupełniał Jenson Button. Kolejne miejsca zajmowali Hamilton, Schumacher, Massa i Perez.
Pod koniec 33. okrążenia Senna wbił się do pierwszej dziesiątki wciąż zmniejszając dystans do poprzedzającego go Buemiego. Za chwilę obaj awansowali o oczko w górę, bo z toru wypadł Sergio Perez. Senna jechał więc jako dziewiąty!
Na 36. okrążeniu po nowe opony zjechał lider, Sebastian Vettel, w którego bolidzie opony zmieniono w czasie 2,9 sekundy! Zaraz potem Jenson Button wyprzedził Fernando Alonso, zaś wiceliderem był Michael Schumacher, który musi jeszcze jednak odwiedzić aleję serwisową po nowe ogumienie, co stało się na 38. kółku.
Bruno Senna zjechał po nowe opony na 42 okrążeniu. Brazylijczyk wrócił na tor na dziesiątej pozycji, dwie sekundy za Buemim, siedem sekund przez Pastorem Maldonado. Na ósme miejsce awansował w tym czasie Paul di Resta, ale Szkot powinien finiszować raczej za Buemim i Senną. Brazylijczyk zresztą ambitnie walczył z Francuzem, a pojedynkiem tym mogliśmy się pasjonować oglądając transmisję telewizyjną przez cztery okrążenia! I na kółku numer 48 Senna pokonał Buemiego i awansował na dziewiąte miejsce w wyścigu!
Niestety Bruno nie dogonił już zajmującego ósmą pozycję Paula di Resty i zakończył zmagania we Włoszech z dwoma punkcikami na koncie.
Oto wyniki Grand Prix Włoch rozegranego na legendarnym torze Monza:
1. Sebastian Vettel, Red Bull-Renault, 1:20:46,172
2. Jenson Button, McLaren-Marcedes, +9,590
3. Fernando Alonso, Ferrari, +16,909
4. Lewis Hamilton, McLaren-Marcedes, +17,417
5. Michael Schumacher, Mercedes GP, +32,677
6. Felipe Massa, Ferrari, +42,993
7. Jaime Alguersuari, STR-Ferrari, +1 okr.
8. Paul di Resta, Force India-Mercedes, +1 okr.
9. Bruno Senna, Lotus Renault GP, +1 okr.
10. Sebastien Buemi, STR-Ferrari, +1 okr.
11. Pastor Maldonado, Williams-Cosworth, +1 okr.
12. Rubens Barrichello, Williams-Cosworth, +1 okr.
13. Heikki Kovalainen, Team Lotus, +2 okr.
14. Jarno Trulli, Team Lotus, +2 okr.
15. Timo Glock, Virgin Cosworth, +2 okr.
KG
zdjęcia: Lotus Renault GP
Najnowsze komentarze