Manager Roberta Kubicy poinformował, że Polak wybrał na dalszy etap swojej kariery właśnie Renault F1 Team. Miał kilka propozycji, ale zdecydował się na ekipę z Enstone, na co wpływ miało wiele czynników.
Po pierwsze kierowca zamierza pozostać w teamie przez dłuższy okres czasu, co pozwoli na stały rozwój obu stron. Po drugie – Kubica będzie tam pracował z ludźmi, których zna i ceni, a chodzi nie tylko o inżynierów i techników, ale i o… drugiego kierowcę, którego nazwiska, póki co, oficjalnie nie znamy. Po trzecie, również bardzo ważne, Renault ma nie tylko niezawodne silniki, ale przede wszystkim są to jednostki nadzwyczaj oszczędne w porównaniu z innymi agregatami stosowanymi w F1. Ma to znaczenie z tego względu, że od przyszłego sezonu nie będzie tankowań podczas wyścigów, a ilość paliwa zużywanego na każdy kilometr przekłada się bezpośrednio na jego ilość w baku, a w efekcie – na ciężar bolidu. Wszyscy zaś wiemy, że im mniej paliwa, tym szybciej samochód może pojechać.
I choć afera singapurska nieco przyćmiła blask Renault F1 Team, to jednak Robert Kubica postanowił walczyć w tym właśnie zespole. Biorąc pod uwagę, że Polak jest naprawdę niezłym kierowca, który potrafi doskonale wymieniać informacje z zespołem technicznym, jest szansa na powrót teamu do walki o najwyższe trofea.
Jak będzie? Zobaczymy w przyszłym sezonie, a tymczasem czekamy na oficjalny komunikat na temat podpisania kontraktu.
KG
Najnowsze komentarze