Podczas wczorajszej gali w Amsterdamie padła deklaracja o zorganizowaniu w tym roku aż pięciu imprez typu RoadShow. Odbędą się one w Bukareszcie, Dubaju, Kapsztadzie, Meksyku i w Warszawie! To cudowny ukłon w stronę polskich kibiców tej dyscypliny sportu, których z każdym wyścigiem przybywa. Jakże miło, że gest ten wykonała francuska firma, a nie ubóstwiany przez Polaków niemiecki koncern BMW, w którego barwach jeździ od ubiegłego roku jedyny polski kierowca – Robert Kubica.
RoadShow Renaulta święci triumfy wszędzie, gdzie się odbywa. Impreza jest organizowana piąty rok z rzędu. Debiutem był pokaz w Madrycie w roku 2003. Rok później RoadShow odbył się w Lyonie we Francji, a przed dwoma laty zorganizowano trzy pokazy – w Moskwie, Rzymie i Stambule. Rok temu były dwa RoadShow – w Sewilli i Clermont-Ferrand w centralnej Francji.
Podczas RoadShow odbywają się uliczne wyścigi, a za kierownicami bolidów siedzą aktualni kierowcy teamu. Pokazuje się też symulacje działań pit-stopowych, zaś jako imprezy towarzyszące uznać należy pokazy starych aut sportowych marki Renault oraz prezentacje aktualnej oferty firmy dostępnej dla zwykłych kierowców.
Zapowiada się więc piękne święto, w którym postaramy się uczestniczyć. Zastanawiamy się tylko, gdzie i jakim cudem da się w Warszawie znaleźć odpowiednią nawierzchnię. Wszak głupio by było, żeby bolid za niemałe w końcu pieniądze został uszkodzony na jakiejś stołecznej ulicznej dziurze…
KG
Najnowsze komentarze