Salon Citroëna i Peugeota, a ostatnio także Opla z Tarnowa i Nowego Sączą, kończy swoją współpracę ze Stellantis. Koncern nie przedłużył umowy o współpracę. To jeden z najstarszych dealerów w Polsce. Na miejscu pozostanie jednak autoryzowany serwis tych marek.
Stellantis zmienia kształt swojej sieci i stawia na największe firmy. To one mają budować na nowo salony sprzedaży w całej Polsce. To oznacza także zakończenie współpracy z wieloletnimi dealerami regionalnymi. Tak właśnie ma się stać w przypadku salonów Citroëna i Peugeot z Tarnowa oraz Nowego Sącza. To nie koniec zmian, bo i salony Citroëna i Opla w Poznaniu zmieniają właściciela – chce je kupić Grupa Bemo.
Tymczasem sieć Stellantis, będąca ciągle w fazie reorganizacji i zmian, czeka na nowe umowy dealerskie – tych docelowych ciągle nie ma, dealerzy otrzymali umowy tymczasowe na jeden miesiąc. Nie wszyscy dostali przedłużenie umów, jak wspomniany wyżej salon z Tarnowa. Firma żegna się więc po wielu latach współpracy ze sprzedażą Citroëna i Peugeot. Na miejscu pozostanie autoryzowany serwis, który będzie działał zgodnie ze wszystkimi standardami. Klienci nie pozostaną więc bez wsparcia.
Pojawiły się też nowe, ujednolicone wytyczne handlowe, czyli warunki sprzedaży samochodów oraz restrykcje jakim podlegają a także warunki otrzymania premii.
Stellantis buduje swoją nową sieć zgodnie z koncepcją tak zwanych Domów Stellantis, czyli po prostu salonów wielomarkowych, gdzie pod jednym dachem mogą się znaleźć marki popularne, takie jak Citroën, Fiat, Peugeot i Opel lub marki premium czyli DS Automobiles oraz Alfa Romeo.
Najnowsze komentarze