Peugeot 308 zaskakuje. Kiedy się widzi ten samochód na żywo, to człowiek się zastanawia, co za bzdury wypisują dziennikarze w polskojęzycznej prasie – jak można pomylić ten model z jakimkolwiek innym? Owszem – stylistyka jest zbliżona, ale 308-ka jest inna i tylko dyletant rozmiłowany w niemiecko-czeskich konstrukcjach może uznać, że auto jest takie samo, jak mniejszy model 207.
308-ka zaskakuje również w środku. Materiałami użytymi do wykończenia wnętrza, jakością montażu, i – przede wszystkim – oświetleniem, co jednak widać dopiero po zmroku. Wówczas kompaktowy Peugeot zaczyna błyszczeć wspaniałym blaskiem niedostępnym nawet za dopłatą u konkurencji.
Peugeot zaskakuje także wyposażeniem. Może nie tym standardowym, ale tym, jakie można zamówić w samochodzie klasy C. Do niedawna wiele opcji spotkać można było tylko w luksusowych limuzynach. Dziś bez problemów można je znaleźć pod strzechą… przepraszam, pod szklanym dachem kompaktowego Lwa.
Peugeot zaskakuje niuansami stylistycznymi. Zresztą po co mam streszczać tekst, który swobodnie możecie sobie przeczytać tutaj. Lekturę tekstu na pewno uprzyjemni Wam oglądanie zdjęć wplecionych, jak zwykle, w słowa. Zapraszamy więc do Peugeota 308!
Redakcja
Najnowsze komentarze