Od jutra, czyli od 17. kwietnia 2007 roku wchodzi w życie nowelizacja Prawa o Ruchu Drogowym. Wprowadza ona obowiązek całodobowej jazdy na światłach na terenie całej Rzeczypospolitej Polskiej (mniejsza o numer). Ma to – poprzez poprawę widzialności pojazdów – pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo na naszych drogach.
Pomysł ma wielu zwolenników, ale i sporo przeciwników. My opowiadamy się od dawna za włączaniem świateł samochodowych podczas każdej podróży – czy to w dzień, czy to w nocy. Nawet swego czasu opublikowaliśmy na ten temat felieton. Dodaliście do tego artykułu dwa komentarze – obydwa popierające zdanie wyrażone w felietonie. Cieszy nas to, że wielu kierowców aut francuskich dostrzega potrzebę poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach i czyni to m.in. poprzez zapalenie świateł w swoich samochodach.
Również w ankiecie dodanej do jednego z artykułów (przegląd „Auto-Świata” 11/2007) kilkanaścioro z Was wzięło udział i wypowiedziało się generalnie za potrzebą jazdy na światłach przez cały rok. Na chwilę obecną na 16 oddanych głosów za:
– jazdą na światłach opowiedziało się 10 osób;
– obojętność wykazało 4 osoby;
– mniej, lub bardziej przeciwne były 4 osoby.
Oznacza to, że 62,5% głosujących wypowiedziało się za jazdą na światłach. To dobrze o nas świadczy.
Przypominamy więc: jutro odpalamy samochód i od razu światełka – teraz brak świateł nie będzie cichym protestem przeciwko obowiązującemu prawu, nie będzie też wyrazem Waszej woli. Od jutra takie postępowanie będzie złamaniem prawa, za co grozić będzie mandat karny i jakieś tam punkty. A że budżet pęka w szwach, więc zapewne na pobłażliwość policjantów (nawet tych we francuskich samochodach) liczyć raczej nie będzie można…
KG
Najnowsze komentarze