Fernando Alonso z pewnością jest człowiekiem sfrustrowanym sytuacją, choć jako zawodowiec stara się nie dać tego po sobie poznać. Ofert jednakże nie ma zbyt wiele – pozostanie w McLarenie wydaje się mało prawdopodobne, przejście do Ferrari – wykluczone, zaś inne teamy wydają się mało atrakcyjne. Na pewno Hiszpan nie myśli o BMW – dobra pozycja niemieckiej firmy w tym sezonie, to jeszcze za mało, by sądzić, że ten zespół jest w stanie umożliwić Alonso powrót na szczyt w roku 2008.
Co więc zrobi Fernando? Niewykluczone, że skusi go już oficjalna propozycja Flavio Briatore. Włoch przyznał, że chętnie zatrudni swojego byłego kierowcę ponownie w Renault i oczywiście Hiszpan będzie niekwestionowanym liderem zespołu. Nieznana jest na razie odpowiedź samego kierowcy, ale kto wie, czy Alonso nie zdecyduje się na powrót do zespołu, z którym dwa razy z rzędu zdobył mistrzostwo świata i to zarówno w klasyfikacji kierowców, jak i konstruktorów. Tym bardziej, że Renault zdaje się być już z grubsza po kłopotach z tegorocznym samochodem.
Zapewne wkrótce sprawa się wyjaśni, ale coś czuję, że Renault odzyska swego syna marnotrawnego… ;-)
KG
Najnowsze komentarze